Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

O Damie w Kirgistanie, czyli Azja Centralna lipiec 2013

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    #16
    Kowal kusisz, kusisz. Pewnie za rok, dwa...

    Komentarz


      #17
      A ja nie pojadę -bo mnie nie stać mPPP

      Komentarz


        #18
        Zamieszczone przez szwagier Zobacz posta
        A ja nie pojadę -bo mnie nie stać mPPP

        Komentarz


          #19
          Zamieszczone przez szwagier Zobacz posta
          A ja nie pojadę -bo mnie nie stać mPPP
          Jest takie powiedzenie ,,Najlepsza starość jest wtedy, kiedy zamiast marzyć - wspominasz'' Przypomnij sobie o tym, gdy zechce Ci się kiedyś kupić choćby i na raty furę za kilkadziesiąt tys.PLNów, wypoczynek za kilka tysi, czy zmienić telewizor na większy i bardziej płaski. Jak dla mnie telewizor poczeka, samochód też jeszcze jeździ, leciwa tenerka też daje radę, więc kto wie, może to będzie dobry plan na 2015? Przyszły rok już zaplanowany i też mnie nie stać No... zobaczymy jeszcze co się urodzi, dosłownie i w przenośni Stawiam, że za dwa lata pojawią się już tańsze loty w tamte rejony, więc sporo kosztów odejdzie. Właśnie Kowal, ile trzeba liczyć na taką imprezę? Bliżej 10, czy 20kPLN?
          Ostatnio edytowany przez ArturS; 427.

          Komentarz


            #20
            Zamieszczone przez ArturS Zobacz posta
            Jest takie powiedzenie ,,Najlepsza starość jest wtedy, kiedy zamiast marzyć - wspominasz'' Przypomnij sobie o tym, gdy zechce Ci się kiedyś kupić choćby i na raty furę za kilkadziesiąt tys.PLNów, wypoczynek za kilka tysi, czy zmienić telewizor na większy i bardziej płaski. Jak dla mnie telewizor poczeka, samochód też jeszcze jeździ, leciwa tenerka też daje radę, więc kto wie, może to będzie dobry plan na 2015? Przyszły rok już zaplanowany i też mnie nie stać No... zobaczymy jeszcze co się urodzi, dosłownie i w przenośni Stawiam, że za dwa lata pojawią się już tańsze loty w tamte rejony, więc sporo kosztów odejdzie. Właśnie Kowal, ile trzeba liczyć na taką imprezę? Bliżej 10, czy 20kPLN?
            Bez przygotowania motocykla koszty zazwyczaj mieściły się w 8-9 tysia pln. Jak się postaramy to będzie poniżej 9tysia pln. Mówię tu o samym Kirgistanie, jeżeli chcesz pojechać do Tadżykistanu to trzeba doliczyć wizę, opłatę graniczną dla innostrańców ect, ale dużo więcej dutków to nie będzie
            podrozemotocyklowe.com

            Komentarz


              #21
              Ale to za wszystko? Transport, loty, paliwo, wydatki na miejscu?

              Komentarz


                #22
                Zamieszczone przez ArturS Zobacz posta
                Ale to za wszystko? Transport, loty, paliwo, wydatki na miejscu?
                Dokładnie jest tak jak piszesz Oczywiście mówię tu o wyjeździe niskobudżetowym, spanie w jurtach i namiotach, tani lot ect
                podrozemotocyklowe.com

                Komentarz


                  #23
                  Zamieszczone przez kowal73 Zobacz posta
                  Dokładnie jest tak jak piszesz Oczywiście mówię tu o wyjeździe niskobudżetowym, spanie w jurtach i namiotach, tani lot ect
                  Im mniej pod dachem, tym lepiej W przyszłym roku na pewno nie wydolę czasowo i finansowo, ale za dwa lata...

                  Komentarz


                    #24
                    Wspaniała wyprawa!!! własnie to ma swó klimat spanie off. Mnie najbardziej przekonało do wyjazdu zdjęcie pola maryśki ale niestety mój budźet nie pozwala na takie wojaże bez sponsorów ); kiedys szukałem sponsora na rumunie ale nie było chętnych.

                    Komentarz


                      #25
                      Byłem na pokazie Kowala i Baśki ostatnio, fajna sprawa to mało powiedziane, zdjęcia okolic zapierają dech, a ja przecież tylko widziałem je na ścianie w barze.
                      Stwierdziłem że to wyjazd dla ludzi którzy lubią być brudni, zmęczeni, srać po krzakach i myć się w butelce wody. Oczywiście chodzi mi o wyjazd po kosztach albo z ich maksymalną minimalizacją. Może ja mam inne pojęcie przygody i jazdy motocyklem ale wolę jechać np. na tydzień i spać w hotelach i normalnie się wykąpać codziennie w ciepłej wodzie niż siedzieć tam 2 albo 3 tygodnie i śmierdzieć jak cap, być niewyspanym i padać ze zmęczenia na pysk. Dlatego na razie muszę odpuścić taki wyjazd i uzbierać trochę szelestów żeby jeśli już pojadę nie denerwować się za bardzo bo już całkiem osiwieję .
                      Znam Kowala już trochę, wiem że dla niego właśnie o to chodzi w takim wyjeździe, on to nazywa obcowanie z naturą, ale dla mnie to po prostu sranie po krzakach .
                      Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
                      No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
                      sigpic

                      Komentarz


                        #26
                        Zamieszczone przez marcinjunak Zobacz posta
                        Byłem na pokazie Kowala i Baśki ostatnio, fajna sprawa to mało powiedziane, zdjęcia okolic zapierają dech, a ja przecież tylko widziałem je na ścianie w barze.
                        Stwierdziłem że to wyjazd dla ludzi którzy lubią być brudni, zmęczeni, srać po krzakach i myć się w butelce wody. Oczywiście chodzi mi o wyjazd po kosztach albo z ich maksymalną minimalizacją. Może ja mam inne pojęcie przygody i jazdy motocyklem ale wolę jechać np. na tydzień i spać w hotelach i normalnie się wykąpać codziennie w ciepłej wodzie niż siedzieć tam 2 albo 3 tygodnie i śmierdzieć jak cap, być niewyspanym i padać ze zmęczenia na pysk. Dlatego na razie muszę odpuścić taki wyjazd i uzbierać trochę szelestów żeby jeśli już pojadę nie denerwować się za bardzo bo już całkiem osiwieję .
                        Znam Kowala już trochę, wiem że dla niego właśnie o to chodzi w takim wyjeździe, on to nazywa obcowanie z naturą, ale dla mnie to po prostu sranie po krzakach .
                        W pewnym sensie zgadzam się z Tobą Marcin, sramy po krzakach Ale nie do końca wszystko jest prawdą , zazwyczaj nie śmierdzimy a tak jak mówiłeś potrafimy wykąpać się razem z długimi włosami w butelce wody ( pisałeś o tym). Czyli jednym słowem nigdy nie pojedziesz do Kirgistanu lub Mongolii bo oprócz dużych miast nie ma tam hoteli, a jak są to są w standardzie stodoły u Czeczena ( myślę że stodoła u Czeczena jest lepsza ) Ale jak już wiele razy gadaliśmy na ten temat, nie wszyscy muszą podróżować tak jak my W dalszym ciągu zapraszamy Cię Marcin do Maroka, cywilizacja, hotele, pustynię też da się objechać asfaltem
                        Mam nadzieję że ciągle masz takie samo poczucie humoru
                        Ostatnio edytowany przez kowal73; 528.
                        podrozemotocyklowe.com

                        Komentarz


                          #27
                          Junaaaak...? Czy Ty sugerujesz, że ja śmierdzę? No to do Twojej wiadomości - doskonale opanowaliśmy z Kowalem umycie się w jednej 1,5l butelce wody Chcesz żeby była ciepła? No to po prostu wieziesz ją cały dzień przypiętą do bagaży w motocyklu... będzie nawet gorąca...
                          Kowal dobrze pisze... nigdy nie dane będzie zobaczyć takich krajów jak Kirgistan, Mongolia itp osobom które w imię podróży i poznania świata nie są w stanie zrezygnować z wygód cywilizacji... Czy warto sobie tak zamykać okno na Świat? - każdy sam sobie powinien na to odpowiedzieć.
                          Ja jestem kobietą która na co dzień nie wyobraża sobie wieczoru bez wanny pełnej wody z pianką... ale to w domu... jak tylko wsiadam w busa czy na motocykl zaczyna się inny świat, inne życie i inne priorytety... w dobie chusteczek nawilżanych, suchych szamponów, dezodorantów, żeli antybakteryjnych do rąk, przenośnych pryszniców i hmmm... jednorazowych majtek (bo i takie widziałam) nawet największy Junak... och! przepraszam... największy czyścioch może się czuć w podróży komfortowo
                          Na szczęście nikt nikogo do niczego nie zmusza i każdy może podróżować jak chce i gdzie chce
                          Junak jedziesz z nami do Maroka?
                          Potrzeba włóczęgi wchodzi w krew. O, wiem dobrze, od dawna mam tę truciznę w żyłach.
                          [Mój chłopak, motor i ja, Halina Korolec-Bujakowska]

                          Komentarz


                            #28
                            Zamieszczone przez ruda Zobacz posta
                            Junaaaak...? Czy Ty sugerujesz, że ja śmierdzę?
                            Ależ skąd, po prostu nie wyobrażam sobie dokładnie się umyć w butelce wody, no dobra, ważne żeby dupa była czysta

                            Zamieszczone przez ruda Zobacz posta
                            Junak jedziesz z nami do Maroka?
                            Tak jak kowal napisał wcześniej, jak uzbieram ok 15 tys PLN to wtedy na takie hotelowe i asfaltowe Maroko będę się szykował, na razie mam połowę więc jeszcze trochę muszę poczekać . Jak teraz oglądałem jak Czachor szkoli nowy narybek w hotelu Merzouga to aż mi ślinka pociekła
                            Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
                            No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
                            sigpic

                            Komentarz


                              #29
                              Zamieszczone przez marcinjunak Zobacz posta
                              Ależ skąd, po prostu nie wyobrażam sobie dokładnie się umyć w butelce wody, no dobra, ważne żeby dupa była czysta



                              Tak jak kowal napisał wcześniej, jak uzbieram ok 15 tys PLN to wtedy na takie hotelowe i asfaltowe Maroko będę się szykował, na razie mam połowę więc jeszcze trochę muszę poczekać . Jak teraz oglądałem jak Czachor szkoli nowy narybek w hotelu Merzouga to aż mi ślinka pociekła
                              Jak masz już 7 tysia to ogarniesz wszystkie noclegi w hotelach. Bardzo porządny hotel kosztuje 25 euro z wyżywieniem. No raz musisz się przespał w namiocie, bo nocleg wypada jakieś 30km od miasta w środku pustyni Myślę że z tej kasy zostanie Ci jeszcze parę dudków
                              Ostatnio edytowany przez kowal73; 528.
                              podrozemotocyklowe.com

                              Komentarz


                                #30
                                ja Małgośce zawsze mówie, jak jade na zlocik, że fajnie sobie czasem pośmierdzieć i śmierdze z wyboru
                                chociaż na Rumunii w połączeniu z deszczem już mnie to nie bawiło
                                syra.jpg
                                Junak Tyyy się poprostu starzejesz! zobacz na kowala- włosy jak tarzan, siwego nie uświadczysz, alllee pije tzn, że jakieś problemy mimo wszytsko też ma, tyle tylko że maseczka z kurzu wygładza mu cerę i to kilka razy w roku przez całe dwa tydnie, JA tam bym pośmierdział z nimi...
                                Ostatnio edytowany przez siedlar; 193.

                                Komentarz

                                PracujÄ™...
                                X