Kowal kusisz, kusisz. Pewnie za rok, dwa...
Ogłoszenie
Zwiń
No announcement yet.
O Damie w Kirgistanie, czyli Azja Centralna lipiec 2013
Zwiń
X
-
Jest takie powiedzenie ,,Najlepsza starość jest wtedy, kiedy zamiast marzyć - wspominasz'' Przypomnij sobie o tym, gdy zechce Ci się kiedyś kupić choćby i na raty furę za kilkadziesiąt tys.PLNów, wypoczynek za kilka tysi, czy zmienić telewizor na większy i bardziej płaski. Jak dla mnie telewizor poczeka, samochód też jeszcze jeździ, leciwa tenerka też daje radę, więc kto wie, może to będzie dobry plan na 2015? Przyszły rok już zaplanowany i też mnie nie staćZamieszczone przez szwagier Zobacz postaA ja nie pojadę -bo mnie nie stać m
PPP
No... zobaczymy jeszcze co się urodzi, dosłownie i w przenośni
Stawiam, że za dwa lata pojawią się już tańsze loty w tamte rejony, więc sporo kosztów odejdzie. Właśnie Kowal, ile trzeba liczyć na taką imprezę? Bliżej 10, czy 20kPLN?
Ostatnio edytowany przez ArturS; 427.
Komentarz
-
Bez przygotowania motocykla koszty zazwyczaj mieściły się w 8-9 tysia pln. Jak się postaramy to będzie poniżej 9tysia pln. Mówię tu o samym Kirgistanie, jeżeli chcesz pojechać do Tadżykistanu to trzeba doliczyć wizę, opłatę graniczną dla innostrańców ect, ale dużo więcej dutków to nie będzieZamieszczone przez ArturS Zobacz postaJest takie powiedzenie ,,Najlepsza starość jest wtedy, kiedy zamiast marzyć - wspominasz'' Przypomnij sobie o tym, gdy zechce Ci się kiedyś kupić choćby i na raty furę za kilkadziesiąt tys.PLNów, wypoczynek za kilka tysi, czy zmienić telewizor na większy i bardziej płaski. Jak dla mnie telewizor poczeka, samochód też jeszcze jeździ, leciwa tenerka też daje radę, więc kto wie, może to będzie dobry plan na 2015? Przyszły rok już zaplanowany i też mnie nie stać
No... zobaczymy jeszcze co się urodzi, dosłownie i w przenośni
Stawiam, że za dwa lata pojawią się już tańsze loty w tamte rejony, więc sporo kosztów odejdzie. Właśnie Kowal, ile trzeba liczyć na taką imprezę? Bliżej 10, czy 20kPLN?
Komentarz
-
Dokładnie jest tak jak piszeszZamieszczone przez ArturS Zobacz postaAle to za wszystko? Transport, loty, paliwo, wydatki na miejscu?
Oczywiście mówię tu o wyjeździe niskobudżetowym, spanie w jurtach i namiotach, tani lot ect
Komentarz
-
Im mniej pod dachem, tym lepiejZamieszczone przez kowal73 Zobacz postaDokładnie jest tak jak piszesz
Oczywiście mówię tu o wyjeździe niskobudżetowym, spanie w jurtach i namiotach, tani lot ect 
W przyszłym roku na pewno nie wydolę czasowo i finansowo, ale za dwa lata...
Komentarz
-
Byłem na pokazie Kowala i Baśki ostatnio, fajna sprawa to mało powiedziane, zdjęcia okolic zapierają dech, a ja przecież tylko widziałem je na ścianie w barze.
Stwierdziłem że to wyjazd dla ludzi którzy lubią być brudni, zmęczeni, srać po krzakach i myć się w butelce wody. Oczywiście chodzi mi o wyjazd po kosztach albo z ich maksymalną minimalizacją. Może ja mam inne pojęcie przygody i jazdy motocyklem ale wolę jechać np. na tydzień i spać w hotelach i normalnie się wykąpać codziennie w ciepłej wodzie niż siedzieć tam 2 albo 3 tygodnie i śmierdzieć jak cap, być niewyspanym i padać ze zmęczenia na pysk. Dlatego na razie muszę odpuścić taki wyjazd i uzbierać trochę szelestów żeby jeśli już pojadę nie denerwować się za bardzo bo już całkiem osiwieję
.
Znam Kowala już trochę, wiem że dla niego właśnie o to chodzi w takim wyjeździe, on to nazywa obcowanie z naturą, ale dla mnie to po prostu sranie po krzakach
.
Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
sigpic
Komentarz
-
W pewnym sensie zgadzam się z Tobą Marcin, sramy po krzakachZamieszczone przez marcinjunak Zobacz postaByłem na pokazie Kowala i Baśki ostatnio, fajna sprawa to mało powiedziane, zdjęcia okolic zapierają dech, a ja przecież tylko widziałem je na ścianie w barze.
Stwierdziłem że to wyjazd dla ludzi którzy lubią być brudni, zmęczeni, srać po krzakach i myć się w butelce wody. Oczywiście chodzi mi o wyjazd po kosztach albo z ich maksymalną minimalizacją. Może ja mam inne pojęcie przygody i jazdy motocyklem ale wolę jechać np. na tydzień i spać w hotelach i normalnie się wykąpać codziennie w ciepłej wodzie niż siedzieć tam 2 albo 3 tygodnie i śmierdzieć jak cap, być niewyspanym i padać ze zmęczenia na pysk. Dlatego na razie muszę odpuścić taki wyjazd i uzbierać trochę szelestów żeby jeśli już pojadę nie denerwować się za bardzo bo już całkiem osiwieję
.
Znam Kowala już trochę, wiem że dla niego właśnie o to chodzi w takim wyjeździe, on to nazywa obcowanie z naturą, ale dla mnie to po prostu sranie po krzakach
.
Ale nie do końca wszystko jest prawdą , zazwyczaj nie śmierdzimy a tak jak mówiłeś potrafimy wykąpać się razem z długimi włosami w butelce wody ( pisałeś o tym). Czyli jednym słowem nigdy nie pojedziesz do Kirgistanu lub Mongolii bo oprócz dużych miast nie ma tam hoteli, a jak są to są w standardzie stodoły u Czeczena ( myślę że stodoła u Czeczena jest lepsza
) Ale jak już wiele razy gadaliśmy na ten temat, nie wszyscy muszą podróżować tak jak my
W dalszym ciągu zapraszamy Cię Marcin do Maroka, cywilizacja, hotele, pustynię też da się objechać asfaltem
Mam nadzieję że ciągle masz takie samo poczucie humoru
Ostatnio edytowany przez kowal73; 528.
Komentarz
-
Junaaaak...? Czy Ty sugerujesz, że ja śmierdzę?
No to do Twojej wiadomości - doskonale opanowaliśmy z Kowalem umycie się w jednej 1,5l butelce wody
Chcesz żeby była ciepła? No to po prostu wieziesz ją cały dzień przypiętą do bagaży w motocyklu... będzie nawet gorąca...
Kowal dobrze pisze... nigdy nie dane będzie zobaczyć takich krajów jak Kirgistan, Mongolia itp osobom które w imię podróży i poznania świata nie są w stanie zrezygnować z wygód cywilizacji... Czy warto sobie tak zamykać okno na Świat? - każdy sam sobie powinien na to odpowiedzieć.
Ja jestem kobietą która na co dzień nie wyobraża sobie wieczoru bez wanny pełnej wody z pianką... ale to w domu... jak tylko wsiadam w busa czy na motocykl zaczyna się inny świat, inne życie i inne priorytety... w dobie chusteczek nawilżanych, suchych szamponów, dezodorantów, żeli antybakteryjnych do rąk, przenośnych pryszniców i hmmm... jednorazowych majtek (bo i takie widziałam) nawet największy Junak... och! przepraszam... największy czyścioch może się czuć w podróży komfortowo

Na szczęście nikt nikogo do niczego nie zmusza i każdy może podróżować jak chce i gdzie chce
Junak jedziesz z nami do Maroka?
Potrzeba włóczęgi wchodzi w krew. O, wiem dobrze, od dawna mam tę truciznę w żyłach.
[Mój chłopak, motor i ja, Halina Korolec-Bujakowska]
Komentarz
-
Ależ skąd, po prostu nie wyobrażam sobie dokładnie się umyć w butelce wody, no dobra, ważne żeby dupa była czystaZamieszczone przez ruda Zobacz postaJunaaaak...? Czy Ty sugerujesz, że ja śmierdzę?
Tak jak kowal napisał wcześniej, jak uzbieram ok 15 tys PLN to wtedy na takie hotelowe i asfaltowe Maroko będę się szykował, na razie mam połowę więc jeszcze trochę muszę poczekaćZamieszczone przez ruda Zobacz postaJunak jedziesz z nami do Maroka?
. Jak teraz oglądałem jak Czachor szkoli nowy narybek w hotelu Merzouga to aż mi ślinka pociekła
Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
sigpic
Komentarz
-
Jak masz już 7 tysia to ogarniesz wszystkie noclegi w hotelach. Bardzo porządny hotel kosztuje 25 euro z wyżywieniem. No raz musisz się przespał w namiocie, bo nocleg wypada jakieś 30km od miasta w środku pustyniZamieszczone przez marcinjunak Zobacz postaAleż skąd, po prostu nie wyobrażam sobie dokładnie się umyć w butelce wody, no dobra, ważne żeby dupa była czysta
Tak jak kowal napisał wcześniej, jak uzbieram ok 15 tys PLN to wtedy na takie hotelowe i asfaltowe Maroko będę się szykował, na razie mam połowę więc jeszcze trochę muszę poczekać
. Jak teraz oglądałem jak Czachor szkoli nowy narybek w hotelu Merzouga to aż mi ślinka pociekła 
Myślę że z tej kasy zostanie Ci jeszcze parę dudków
Ostatnio edytowany przez kowal73; 528.
Komentarz
-
ja Małgośce zawsze mówie, jak jade na zlocik, że fajnie sobie czasem pośmierdzieć i śmierdze z wyboru
chociaż na Rumunii w połączeniu z deszczem już mnie to nie bawiło
syra.jpg
Junak Tyyy się poprostu starzejesz! zobacz na kowala- włosy jak tarzan, siwego nie uświadczysz, alllee pije tzn, że jakieś problemy mimo wszytsko też ma, tyle tylko że maseczka z kurzu wygładza mu cerę i to kilka razy w roku przez całe dwa tydnie, JA tam bym pośmierdział z nimi...Ostatnio edytowany przez siedlar; 193.
Komentarz
ale niestety mój budźet nie pozwala na takie wojaże bez sponsorów ); kiedys szukałem sponsora na rumunie ale nie było chętnych.
Komentarz