Zamieszczone przez ArturS
Zobacz posta
W moim przypadku wybór SV 55 S poprzedzony był przeczytaniem połowy internetu i to nawet dwa razy:-)
Chodziłem przymierzałem, wybierałem, macałem, lizałem rożne kaski i ten podchodził mi bardzo - był zwyczajnie wygodny.
Cena podbródka którą podajesz jest bardzo wysoka, w Łodzi w sklepie ( adres dla zainteresowanych na PW) można go kupić za 30 pln.
Zgodzę się, że średnio wygodne jest zapięcie, ale katastrofy nie widzę.
Co do ogólnej wygody to myślę, że tutaj bardzo dużo zależy od naszej czaszki - trzeba dobrać taki kask, który już w sklepie nam leży i jest wygodnie.
Osobiście na każda dłuższą niż 30 minut jazdę zakładam stopery i głośność mi nie przeszkadza.
Z przeciekaniem się nie spotkałem pomimo jazdy w deszczu, a był to niemiecki deszcz, więc wiesz...nie to co nasz POLSKI kapuśniaczek;-)
A, ja napiszę, że polecam bo moim zdaniem to dobrze wyposażony kask w rozsądnych pieniądzach, ale szanuję zdanie kolegi i mam nadzieję, że znajdzie wygodny dla siebie kask.
Chodzi o rozmiarówkę i wygodę. Może i mam duży baniak, ale pożyczyłem kiedyś Nolana N43 od kumpla, rozmiar L i był cud miód i zdejmować mi się go nie chciało po 3 godzinach latania (wg centymetrów powinienem mieć właśnie L), a SVkę mam XL i nie dość że jest ciasna, to w dodatku mogę brodą szczęki dotknąć. Na deszczu niestety kask lubi przeciekać, co też przeszkadza, bo kapie akurat przez środek i ścieka po szybce (kombinowałem i nie udało mi się tego pozbyć). Oczywiście koniecznie trzeba dokupić AntiFoga, bo bez tego non stop szybka musi być uchylona, bo paruje jak szalona. Kolejna sprawa - co chwilę trzeba sprawdzać czy się zawias szczęki nie odkręcił - jakoś niespecjalnie to przemyślano, bo co najmniej raz na miesiąc trzeba zdjąć szybkę i dokręcić śrubkę.
A teraz to kombinuję kasę na inny kask, bo z tym chcę jak najszybciej skończyć przygodę 





Komentarz