Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Jaki GPS na moto

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • Safi
    odpowiedział(a)
    Spoko spoko, oczywiście nie ma jak papierowa mapa i kompas, albo mech na drzewach. Inne wydatki mam więc na razie zostanę przy androidzie ale dzięki za podpowiedzi.

    Zostaw komentarz:


  • fxrider
    odpowiedział(a)
    Z tymi GPSami to jest tak, że zależy do czego, za ile i z jakim "zaangażowaniem własnym" ma być użytkowany odbiornik i soft. Nie ma czegoś uniwersalnego i dobrego do wszystkiego, bo każdy ma inne potrzeby i punkt kompromisu stawia w innym miejscu.
    Ja n.p. lubię outdoorowego garmina, bo pomimo jego niedoskonałości można sobie z góry (na PC, trochę się bawiąc przy tym) przygotować offową trasę na 200-300km i przejechać ją sprawnie w terenie, nie znając jej wcześniej zupełnie - jak wtedy gdy prowadziłem do/w Wilkasach w 2011. Trzeba "tylko" sobie zaciągnąć mapę z geoportalu, skonwertować, wrzucić do obiornika, wyklikać trasę (n.p. w Ozim czy w Google Earth) i też ją wgrać. I potem w terenie jeśli okaże się, że dana trasa jest nieprzejezdna to widzę 80% ścieżek w okolicy, wiem gdzie las, gdzie rzeki, tereny podmokłe i mogę szybko wymyślić jakiś objazd. Niespecjalnie bawi mnie jazda na przełaj i kombinowanie jak tu gdzieś dojechać/objechać, kiedy na mapie mam tylko jedną zieloną czy białą plamę i kreskę do punktu docelowego jak to zwykle w AM wygląda. Dlatego mogę solo robić w ciągu dnia 200-300km wycieczki czysto offowe zamiast kręcić się po okolicy babrząc w błocie - choć to też kwestia preferencji Jak jadę na dłużej to biorę dodatkowo jakieś urządzenie (PPC z WinCE i Ozim, ale będę też testował androida w tym sezonie) na którym mogę wygodnie wyklikać trasę na rastrze (te trzeba wcześniej przygotować) i potem przerzucić na garmina. Leżąc wieczorem w namiocie mogę poświęcić 60-90 minut, żeby zaplanować następny dzień. Zresztą na szosie też tak wolę - biorę papier, wymyślam trasę a potem zmuszam GPSa, żeby poprowadził mnie tak jak ja chcę. Dużą zaletą garmina jest też możliwość pracy na bateriach i funkcja trackloggera.
    Oczywiście na szosie przy podejściu "prowadź mnie bezpośrednio do" AutoMapa jest dużo wygodniejsza i sensowniejsza niż garmin, z tym, że urządzenia (z WinCE) na których chodzi słabo widać w słońcu i za mało odporne w warunkach LC4. Gdy latałem GSą to taka navi (WinCE) była zupełnie wystarczająco użyteczna i trwała, AM czy TT bardzo wygodne w użyciu na szosie, a przy tym sam sprzęt śmiesznie tani.
    Tak więc to wszystko to kwestia potrzeb, możliwości, przyzwyczajeń. I (w.g. mnie) tak na prawdę najwięcej zależy od użytkownika, bo samo posiadanie sprzętu bez umiejętności efektywnego użycia wiele nie daje. Jeśli ktoś chce, żeby nawigacja "po prostu go prowadziła do celu" to nie ma sensu pchać się w rastry, Oziego, Oruxa, Garmina, i inne wymyślne wynalazki bo zwyczajnie będzie się tylko męczył, jak n.p. Erwin z garminem.

    pozdrawiam, Adam

    Zostaw komentarz:


  • esi
    odpowiedział(a)
    Na androida jest jeszcze Locus pro. Aktualnie jestem wlasnie na etapie poznawania nawigacji roznych typow zwlaszcza na telefonie.

    Zostaw komentarz:


  • Piotr_J
    odpowiedział(a)
    Zamieszczone przez Safi Zobacz posta
    A może ktoś zna jakiś soft nawigacyjny na androida, co by offroad ogarniał?
    Od niedawna jest już Ozi Explorer na Androida. Robiłem sobie mapki topo 1:25000 i 1:50000 z Geoportalu na Gugny i na swoje okolice. Chodzą bez problemu pod Androidem.

    Zostaw komentarz:


  • czeczen
    odpowiedział(a)
    Safi - offroad to sam się ogarnia jeżeli już nawigacja to w celu wytyczenia linii prostej ... do tego znakomicie nadaje się AM w jakimkolwiek odbiorniku Używam czegoś co sie nazywa Ndrive g50 - kupiona za ok 80 zł - ponieważ ktoś w sklepie zapindolił kabelek usb i sprzedawali jako wybrakowaną Bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło to niepozorne "cóś". Zmokła wielokrotnie,wypadła mi na asfalcie przy jakichś 90 km/h, przejechał ją Star, rozciapały się na niej brzoskwinie ... i działa Niestety bateria trzyma ok 30minut ale staram się używać jej jak najrzadziej ,kawałek mapki papierowej i jazda na orientację jest najlepsza - a nawigacja to wtedy jak już nie wiem "którędy do domu?"

    Zostaw komentarz:


  • rumpel
    odpowiedział(a)
    orux maps, oziexplorer,

    Zostaw komentarz:


  • Safi
    odpowiedział(a)
    Spoko fajnie, Beckerra znam bo to ja przerabiałem Junakowi zasilanie, a że ślepy jestem to mały garmin odpada, pewnie i tak na razie pozostanie HTC w uchwycie rowerowym
    A może ktoś zna jakiś soft nawigacyjny na androida, co by offroad ogarniał?

    Zostaw komentarz:


  • erwinw
    odpowiedział(a)
    Miałem Beckera-(teraz u Junaka), bardzo fajna navi, sprzedałem, bo chciałem coś bardziej w off i... teraz żałuję. Duży, czytelny ekran, odporna na deszcz, Windows...

    Kupiłem Garmina Oregon, super, hiper turystyczny sprzęt z niewiadomo jakimi możliwościami i..... mały ekran, mało czytelny(w porównaniu do np.beckera). Mapy Topo i City navigator potrafią doprowadzić do szału wyznaczając drogę (z Wilkas do Gugny Czeczena AM wyznaczyła poniżej 100km trasę, a Topo w moim Garminie ok.170km...). Ja jestem leniwy i siedzenie przed kompem mnie męczy, a garmin może i fajny, ale dla ludzi którzy mają chęć i umiejętności oraz cierpliwość w zabawę przed kompem. Ja klikam od do i chcę tam jechać, a nie ślęczeć godzinę nad navi wyznaczając pkt. przelotowe.
    Przyznam się szczerze: garmina sprzedałem bo go nie ogarniałem i męczył mnie.

    Zostaw komentarz:


  • ofca234
    odpowiedział(a)
    a ja smigam bez sluchawki, nie przeszkadza mi to jakos specjalnie. nie musze tego specjalnie pilnowac, woze jedna ladowarke mniej, jedna rzecz mniej do pilnowania i jedna rzecz mniej, ktora przykuwa uwage.

    to po prostu dobra alternatywa jak nie chcesz wydawac kilkuset zlotych na cos bez czego (na asflacie) mozna sie spokojnie obejsc.

    ale ja jestem z tych co zawsze maja mapy papierowe, rozpisuja sobie na karteczce trase na nastepny dzien (lub znaja ja na pamiec) i nawigacja sluzy do ratunkowego znalezienia adresu w duzym miescie, poprowadzania nad najblizsza rzeke, lub jezeli punkty POI dzialaja to prowadzi mnie na kemping.

    Zostaw komentarz:


  • nomadeurope
    odpowiedział(a)
    mam do oddania E52 używaną 2 lata w t-mobile - bateria wytrzymuje trasę Wrocław - granice Wawy. Nie jest chyba wodoodporna i nie ma ładowania z zapalniczki i ciężko ją obsługiwać w rękawicach (;

    Zostaw komentarz:


  • marcinjunak
    odpowiedział(a)
    Zamieszczone przez ofca234 Zobacz posta
    z serii korzystam - polecam.

    na droge: Nokia E52. Uzywana kosztuje ~300 pln. Darmowe mapy drogowe calej Europy (maps.ovi.com). Wytrzymuje kilka godzin navigacji, wymaga tylko cierpliwosci, bo bez polaczenia do serwisu pozycjonujacego (koszty roamingu!) potrafi lapac polaczenie z satalita dobrych kilkanascie minut.

    Jako telefon - Rozmiary kieszonkowy, jezeli tryb polaczen ustawisz na 2g zamiast 3g bateria wytrzymuje tydzien.
    He he też tak jeździłem, z oczami wlepionym w tankbag i słuchawka w uchu
    Stwierdziłem że do nawigacji służy nawigacja a telefon do telefonowania, ale czasem nawet i teraz używam swojej N8 jak się gdzieś zgubię

    Zostaw komentarz:


  • ofca234
    odpowiedział(a)
    z serii korzystam - polecam.

    na droge: Nokia E52. Uzywana kosztuje ~300 pln. Darmowe mapy drogowe calej Europy (maps.ovi.com). Wytrzymuje kilka godzin navigacji, wymaga tylko cierpliwosci, bo bez polaczenia do serwisu pozycjonujacego (koszty roamingu!) potrafi lapac polaczenie z satalita dobrych kilkanascie minut.

    Jako telefon - Rozmiary kieszonkowy, jezeli tryb polaczen ustawisz na 2g zamiast 3g bateria wytrzymuje tydzien.

    Zostaw komentarz:


  • _ja
    odpowiedział(a)
    Polecam Sygic i własny smartfon. Wychodzi chyba najtaniej

    Zostaw komentarz:


  • esi
    odpowiedział(a)
    Tez mam Larka 35at i uzywam na nim automapy i navtwo w wersji demo. Nie mam zadnych zastrzezen poki co

    Zostaw komentarz:


  • rumpel
    odpowiedział(a)
    Tez mam Larka (drugiego ) i wspólpracuje ze słuchawkami Bluetooth, co do beckera jest problem z ładowarką czesto nawalaja te 3 piny od ładowania

    Zostaw komentarz:

Pracuję...
X