Witam. W końcu zabrałem się za rozebranie silnika od Yamahy - żarł olej niemiłosiernie. Wszystko wyglądało tak:
Stół operacyjny:



Porównanie z tłokiem od 70ccm, przy okazji widać jak dużym stopniu olej dostawał się do komory spalania:

Zawory, również w oleju:

Teraz winowajca - luz na pierścieniach:


Luz na pierścieniach to:
-Górny 2.75mm (!!!) - fabrycznie ma być 0.3 - 0.45 [mm]
-Dolny 1.80mm (!!!) - fabrycznie tak jak wyżej
-Olejowy 5.1mm (!!!) - fabrycznie 0.2 - 0.7 [mm]
Sam tłok wygląda na fabryczny - 3YF - rozmiarowo to samo, silnik prawdopodobnie nigdy nie był rozbierany. Tak??e potwierdza się przebieg 54tyś. Sam cylinder ma dużo drobnych mikrorysek, ale brak żadnych poważniejszych uszkodzeń. Najprawdopodobniej wymienię tylko same pierścienie, oczywiście czyszcząc wszystko z oleju, zawory po wyczyszczeniu również nie mają żadnych uszkodzeń.
Co wy na to? Tylko odpowiednie pierścionki i w drogę? Czy od razu robić szlifa?
Mikroryski wyglądają mniej więcej tak, w rzeczywistości aż tak ich nie widać:

Osobiście uważam że oryginalnego tłoka nie zastąpi żaden inny, ten cylinder spokojnie wyceniam na 25-30 kkm.
Ps, przecieków oleju nie ma pod uszczelką głowicy, ani od strony zaworów - także reszta osprzętu w porządku - przy okazji i tak wymieniam wszystkie uszczelki i uszczelniacze na nowe.
Pozdrawiam.
Stół operacyjny:
Porównanie z tłokiem od 70ccm, przy okazji widać jak dużym stopniu olej dostawał się do komory spalania:

Zawory, również w oleju:
Teraz winowajca - luz na pierścieniach:
Luz na pierścieniach to:
-Górny 2.75mm (!!!) - fabrycznie ma być 0.3 - 0.45 [mm]
-Dolny 1.80mm (!!!) - fabrycznie tak jak wyżej
-Olejowy 5.1mm (!!!) - fabrycznie 0.2 - 0.7 [mm]
Sam tłok wygląda na fabryczny - 3YF - rozmiarowo to samo, silnik prawdopodobnie nigdy nie był rozbierany. Tak??e potwierdza się przebieg 54tyś. Sam cylinder ma dużo drobnych mikrorysek, ale brak żadnych poważniejszych uszkodzeń. Najprawdopodobniej wymienię tylko same pierścienie, oczywiście czyszcząc wszystko z oleju, zawory po wyczyszczeniu również nie mają żadnych uszkodzeń.
Co wy na to? Tylko odpowiednie pierścionki i w drogę? Czy od razu robić szlifa?
Mikroryski wyglądają mniej więcej tak, w rzeczywistości aż tak ich nie widać:
Osobiście uważam że oryginalnego tłoka nie zastąpi żaden inny, ten cylinder spokojnie wyceniam na 25-30 kkm.
Ps, przecieków oleju nie ma pod uszczelką głowicy, ani od strony zaworów - także reszta osprzętu w porządku - przy okazji i tak wymieniam wszystkie uszczelki i uszczelniacze na nowe.
Pozdrawiam.
Komentarz