Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Babcia lubi wypić llitr oleum na tysia

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    #16
    A to juz sie wiaze z calkowitym rozbraniem silnika co z kolei prowadzi do duzo wiekszych kosztow oraz potrzeba wiecej czasu.
    Take care of your Tenere she will take care of you

    http://tablica.pl/oferta/yamaha-xtz-...5-ID1LXXh.html

    Komentarz


      #17
      A sensownie pomierzyć można bez rozbebeszania? Generalnie silnik chodził cacy, bez żadnych dziwnych stuków. Sama korba droga nie jest (allegro/hurt), tylko dojdzie kilka uszczelek, ściąganie magneta (nie mam ściągacza) i przede wszystkim duża strata czasu. Nie pali mi się do wymiany na zapas byle wymienić.

      Komentarz


        #18
        Jak nie będzie miała luzów (nieduży osiowy samej korby względem przeciwwag jest ok) ani ewidentnych śladów zużycia to jej nie zmieniaj. W tak niewysilonych silnikach jak ten korby są prawie że wieczne, dopiero przy zatarciu silnika czy innym poważniejszym przypadku może wyniknąć konieczność ich wymiany. No i jak esi wyżej pisał wiąże się to z połowieniem karterów, a to już nie jest takie hop-siup jak ściągnięcie samej góry.

        EDIT: wymiana korbowodu to też rozbiórka wału (na prasie) i późniejsze jego centrowanie i do tego trzeba już mieć zaufany warsztat bo to bardzo precyzyjna robota.
        Może być też potrzebny specjalny przyrząd do rozpołowienia silnika - single z wałami na łożyskach kulkowych ciężko się połowi. Przy rozbiórce wału dojdzie też wymiana jego łożysk (tak ze 150-200zł trzeba na to liczyć). No i składanie karterów - to też nie jest już tak przyjemne. Zwłaszcza jak trzeba będzie skrzynię biegów składać. Nie wiem czy w XT trzeba będzie wyciągać pompy oleju i sprzęgło - jeśli tak, to radzę to (+ ściągnięcie magneta i odkręcenie nakrętek na wale) zrobić gdy silnik jeszcze będzie w ramie - tam są momenty rzędy 150Nm i ciężko to na stole zrobić (i składać analogicznie, łatwiej też taki ogołocony silnik wyjmować/wkładać z/do ramy- mniej waży).
        Rozbiórka i złożenie samego dołu silnika to jest gdzieś tak 4-5x bardziej upierdliwa i czasochłonna niż zrobienie góry. Warsztaty najmarniej biorą 400-500zł za samą robociznę przy rozbiórce + złożeniu takiego silnika (jeśli nie muszą go wyciągać i wkładać z/do ramy), nie licząc innych kosztów (materiały+dodatkowe prace). Wymiana korbowodu to 100-150 zł.

        P.S. Jako ciekawostka - w LC4 wał jest na łożyskach rolkowych i kartery można gołymi rękami połowić i składać Choć potem przy wymianie jego łożysk (jeśli trzeba) centrowanie względem karterów to już gruba jazda. Ale ogólnie po japońskim singlu ktoś może być nieźle zdziwiony jak dobrze przemyślany jest ten silnik pod względem serwisowym i jak łatwo się go rozbiera/składa. Nawet wbudowaną blokadę wału ma.
        sigpic

        Komentarz


          #19
          Przy wymianie łożysk na wale trzeba zdejmować koło rozrządu z wału które jest na gorąco wciskane i ustawione bez żadnego wpustu, nie jesteś w stanie potem ustawić tego tak samo, dlatego w aso kupuje sie całą połowę wału albo cały wał, porażka.

          Jak nie stuka korba to nie ruszaj, niepotrzebne koszty.
          Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
          No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
          sigpic

          Komentarz


            #20
            Aż sprawdziłem, bo nie mogłem uwierzyć w taki idiotyzm - faktycznie lewe łożysko wału jest praktycznie niewymienialne.

            Połówka wału 450$
            sigpic

            Komentarz


              #21
              Czyli temat korby odpuszczam. Jak się okaże, że jednak coś trzeba motać (wątpię), to prędzej wstawię inny silnik, np z młodszego 3TB. Na razie nie ma co gdybać. Rano mam nadzieję ściągnąć górę.

              Komentarz


                #22
                Zamieszczone przez fxrider Zobacz posta
                Aż sprawdziłem, bo nie mogłem uwierzyć w taki idiotyzm - faktycznie lewe łożysko wału jest praktycznie niewymienialne.
                Ja na to mam swoją nazwę ale nie będę się wtrącał znowu
                Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
                No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
                sigpic

                Komentarz


                  #23
                  Kupiłem tester ciśnienia kompresji. Na ciepłym silniku udało się dojść do 7atm - "udało się", bo dostęp jest tak do du..y, że nie łatwo jest przycisnąć tam gumowy stożek Prób było kilka i te prawie 7 to z momentu, gdzie wydawało mi się już nie słyszeć uciekania powietrza bokiem.
                  Znalazłem przy okazji nowy "stary" wyciek - uszczelnienie ślimaka obrotomierza na długo nie pomogło i wypycha olej pancerzem. Trudno określić jaka ilość się tamtędy zgubiła, bo z linki skapuje prosto na ziemię.

                  test 2 - próba olejowa
                  Nie wiem czy dobrze zrobiłem, ale tylko taki opis znalazłem - ok 10ml oleju do cylindra, tłok/cylinder w pionie (na oko, przednie koło do góry na centralce, tylnym podkopałem rowek). Po tym od razu przy pierwszym obrocie walnęło ponad 8atm, ale nie udało mi się dobrze uszczelnić wylotu, więc część poszła od razu bokiem.
                  DSCF9476.jpg

                  Oba testy na gorącym silniku - tyle co zdążyłem zdjąć luźno nałożony zbiornik i odkręcić świecę.

                  Pytanie - a co z dekompresatorem?
                  Ostatnio edytowany przez ArturS; 427.

                  Komentarz


                    #24
                    kurde najlepiej jakbyś gdzieś dorwał wkręcany bo tak to ciężko zmierzyć, pamietaj tez o odkreceniu manety na full

                    Komentarz


                      #25
                      Podziwiam za ekwilibrystykę, ale zupełnie nie rozumiem czemu to miało służyć?

                      Jeśli chodzi o pomiary to taki manometrem z przytykaną gumką ciężko uzyskać wiarygodne wyniki. Dekompresator zwykle jest uwzględniony w manualu.
                      sigpic

                      Komentarz


                        #26
                        Jutro zrobię ze starej świecy wkręcaną końcówkę i powtórzę test
                        Z olejem nie potrzeba pionowo ustawionego cylindra?

                        Komentarz


                          #27
                          Nie Na prawdę nic to nie zmieni.
                          sigpic

                          Komentarz


                            #28
                            Przecież silnik normalnie nie pracuje w takim położeniu, a i tak to nic nie zmieni. Naprawdę szybciej ściągnąć głowicę i zobaczyć w jakim stanie jest tłok/cylinder. Kupno tłoka i szlif cylindra to koszt rzędu 600 pln i 3 dni czekania na tłok i szlif. Składasz wszystko do kupy, czyszcząc głowicę i zawory i wymieniając uszczelniacze. Składasz wszystko na nowe uszczelki i jeździsz.

                            Również miałem podobne dylematy, ale tłok i cylinder to przecież element eksploatacyjny, tak jak łańcuch, zembaty, klocki.

                            Ściągaj górę, a zobaczysz że szczelinę pierścieni zmierzysz suwmiarką...

                            Komentarz


                              #29
                              Ponowny pomiar, tym razem z wkręcaną końcówką:
                              - na sucho 8bar
                              - z olejem 10.5bar
                              Wg manuala powinno być 11bar na sucho, minimum to 9bar.
                              Zdejmę to jutro, rano w pon. podjadę do auto-szlifu na zwymiarowanie, wtorek/środa byłyby części, więc na następny weekend powinno być już docieranie

                              Komentarz


                                #30
                                Zamieszczone przez ArturS Zobacz posta
                                wtorek/środa byłyby części, więc na następny weekend powinno być już docieranie
                                jak dobrze być optymistą
                                Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
                                No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
                                sigpic

                                Komentarz

                                Pracuję...
                                X