Witaj na XTZclub.pl!
Aby pisać posty musisz być zalogowany, a więc uprzednio należy się zarejestrować. Z obsługą forum możesz zapoznać się w FAQ. No i baw się dobrze
Zrobilem na Yamalube 20W-50 do tej pory 2kkm i jak na razie super, biegi wchodza bdb i zuzycie oleju spadlo, przebieg calkowity prawie 70kkm
Ale z tego co pamiętam trocin to ten olej yamahy co wlałeś do swojego silnika to pół syntetyk więc inna bajka bo kolega zalał 20w50 minerał.
Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
sigpic
Gorzej gdybyś chciał przejść na pełny syntetyk, gdyż oleje syntetyczne mają przynajmniej dwukrotnie lepsze właściwości myjące co mogło by spowodować rozpuszczenie osadów, nagarów itp.... a w konsekwencji zatkanie magistrali olejowej wału korbowego.
Sam jeżdżę wyłącznie na Motulu 5100 T4 10W40 i uważam ,że to jedno z najlepszych smarowideł. Ponadto oprócz esterów zawiera związki antyślizgowe idealne dla sprzęgła. No i trza pamiętać, że wymiana filtra jest ważniejsza od wymiany oleju.
Pozdrawiam
Bujdy na resorach wypisujesz. Zobacz kilka stron wczesniej ile KOH mają mineralne, syntetyki i półsyntetyki. Wypłukiwanie osadów, złogów... aż niedobrze się robi. Osady to masz w silniku od Żuka czy 125p, gdzie olej nie był latami wymieniany i był lany najtańszy minerał.
A inne oleje motocyklowe nie zawieraja takich środków?
W przyszłym sezone w takim razie nie wymieniaj oleju, bo po co? Wymień tylko filtr i po sprawie.
W procesie rafinacji olejów mineralnych powstają związki siarki, reaktywne węglowodory i inne badziewie, które powoduje wytwarzanie min nagarów. W zamierzchłych czasach stosowało się olej wrzecionowy do płukania silnika przed wymianą oleju na nowy.
W syntezie chemicznej olejów pół i syntetycznych nie powstają związki uboczne.
Ręce opadają. Może poszukaj informacji - najlepiej w mądrych ksiązkach, o grupach olejowych.
Nie ma sensu porównywać oleju z lat 60-70 do oleju, który został stworzony w XXI wieku z nowoczesnych labolatoriach. Olejem wrzecionowym płukało się w znacznej większosci silniki 2T.
LukaSS chyba nie doczytałeś dokładnie mojego postu .........ale mniejsza.
Widzę, że nie warto podejmować tematów wyrażając jak pisałem wcześniej (subiektywne opinie) bo od razu się komuś można narazić.
Z mojej strony kończę temat bo robi się niemiło.
Życzę szerokości i mega przebiegów przynajmniej takich jak ma sznycel666 (203 000 km) lub ja (108 000km) obydwaj jeździmy supertenerami na motulu.
Pozdrawiam
Panowie po co ta sprzeczka, uważam że każdy ma trochę racji bo
nawet i super minerał jak nie zostanie na czas zmieniony(a mam sprzedać to jeszcze pare tys. wykrence) i nowy właściciel spuści z misy błoto to pewnie zostanie jakiś ślad w silniku,
a co do MOTUL-a to nie uważam żeby był przereklamowany mnóstwo maszyn na nim jeździ
i cena przystępna.
Wyluzujcie chłopaki. Chodzi o podzielenie się uwagami jakie macie odnośnie olejów na których śmigacie a nie o to żeby udowadniać innym że ten mój, to jedyny słuszny.
Im GORZEJ tym LEPIEJ.
Nikt nie mówił że będzie letko.
Oleje motocyklowe zazwyczaj w opisie mają wyszczególnione swoje super hiper zbawienne działanie na mokre sprzęgło. Wg mnie opis,że coś się nadaje to tak jakby warunkowo mogło być użyte. Oleje Valvoline mają właśnie tak to opisane- gdyby to był jakiś błąd to już dawno poprawiono by tekst.
Komentarz