Witajcie, jak w temacie. Chciałbym kupić jakieś tanie koła aluminiowe 17-calowe do mojej Yamaszki do jeżdżenia po mieście. Te które mam obecnie (standardowe) chcę wyposażyć w off-roadowe opony i zamieniać kółka, jak będę miał ochotę poszaleć po lasach.
Generalnie moto używam więcej w mieście, szczególnie dojeżdżając do pracy.
Czy próbował ktoś z Was, szanowni koledzy, wrzucić jakieś kółka od Hondy CBR, Yamahy Fazer, bądź od jakiejś Kawy?
Czy oprócz wymiany łożysk, dorobienia ewentualnych dystansów i przy większej tarczy, dorobienie uchwytu do zacisku, mogę napotkać na jakieś problemy? Jak to będzie np. z napędem?
Generalnie moto używam więcej w mieście, szczególnie dojeżdżając do pracy.
Czy próbował ktoś z Was, szanowni koledzy, wrzucić jakieś kółka od Hondy CBR, Yamahy Fazer, bądź od jakiejś Kawy?
Czy oprócz wymiany łożysk, dorobienia ewentualnych dystansów i przy większej tarczy, dorobienie uchwytu do zacisku, mogę napotkać na jakieś problemy? Jak to będzie np. z napędem?
Jeśli będziesz miał 1cm lub więcej luzu do opony to jest lux (warto orientacyjnie sprawdzić na seryjnych oponach ile jest miejsca, ale trzeba mieć na uwadze, że finalna szerokość opony zależy też od szerokości obręczy i modelu opony - wcale niekoniecznie musi mieć tyle mm ile w oznaczeniu).



XTZ660 ma z przodu ośke 15 mm a z tyłu 17 mm, więc jak te z Suzuki mają takie same, to rewelacja - musze to sprawdzić. Kółko na tył z GS500 jest dość wąskie, bo felga ma tylko 3.5 cala i wejdzie tam opona raczej 130-150 max. Standardowo jest 130. No, ale sam wahacz jest dość wąski + możliwość napotkania problemów, o których piszesz przy za szerokim kółku, wiąże się z tym, że nie można szaleć i szukać kół szerszych niż 4 cale.

Komentarz