Amortyzator napędu

[dzik312]

Tylko że luz C3 to właśnie jest ten normalny - najczęściej spotykany i zalecany do kół. Luz "na prawdę normalny" oznaczany jest jako CN a dalej tak to leci.:
C2 - Wewnętrzny luz promieniowy łożyska mniejszy niż luz normalny
C3 - Wewnętrzny luz promieniowy łożyska większy niż luz normalny
C4 - Wewnętrzny luz promieniowy łożyska większy niż luz C3
C5 - Wewnętrzny luz promieniowy łożyska większy niż luz C4
I jeszcze podkradłem od wujka google, żeby był komplet informacji:
"Nikt nie wspomniał o koniecznym luzie C3, jakim charakteryzuje się łożysko przeznaczone min. do kół motocyklowych. Dodatkowy symbol C3 oznacza powiększony luz osiowy łożyska, konieczny z uwagi na budowę piasty motocyklowej z tuleją dystansową między wewnętrznymi bieżniami łożysk. Rzeczona tuleja, ulega spęczeniu przy dokręcaniu osi koła. Łożyska z normalnym luzem osiowym ulegają nadmiernemu napięciu, co powoduje przyspieszone zużycie łożyska."

W rękach luzu na takim łożysku absolutnie nie powinno być czuć. Może coś masz nie tak z tulejkami.

[ArturS]

A widzisz, człowiek leniwy, to się goglać nie chciało Dobrze wiedzieć

[marcinjunak]

"Nikt nie wspomniał o koniecznym luzie C3, jakim charakteryzuje się łożysko przeznaczone min. do kół motocyklowych. Dodatkowy symbol C3 oznacza powiększony luz osiowy łożyska, konieczny z uwagi na budowę piasty motocyklowej z tuleją dystansową między wewnętrznymi bieżniami łożysk. Rzeczona tuleja, ulega spęczeniu przy dokręcaniu osi koła. Łożyska z normalnym luzem osiowym ulegają nadmiernemu napięciu, co powoduje przyspieszone zużycie łożyska."

A to ciekawa teoria, jak by łożysko kulkowe było napięte na pewno nie dało by się obrócić palcami,
rzeczona tuleja ściska bieżnie wewnętrzne łożysk a bieżnie zewnętrzne mają luz z zachowaniem odpowiedniego pasowania w otworze.

Ale wracając do tematu, łożyska C3 będą ok, bez oznaczenia też będą chodziły i nic złego się nie stanie, ważne żeby były uszczelniane odpowiednio np oznaczenie 2RS oraz żeby tuleje po których chodzą simeringi (uszczelniacze) były w dobrym stanie, bez żadnych rowów albo bruzd powstających podczas użytkowania, a także uszczelniacze nie mogą być zużyte albo stare, to nie jest duży koszt a jeśli ktoś jeździ sporo po wodzie albo szutrach w pyle można wymieniać uszczelniacze co sezon.

[Vanellus]

A ja już się prawie zdoktoryzowałem z łożyska zabieraka
Sprawdziłem na stronie NTN i znalazłem oficjalny zamiennik SKF (sugerowany przez NTN). C3 Nachi oddałem, bo wydawało mi się, że ma luz już w rękach. W miejscu, gdzie kupowałem łożysko SKF w Krakowie sprzedawca rozjaśnił mi mroki niewiedzy w tym temacie. Po pierwsze luz, który czułem w Nachi nie był luzem tylko wyginaniem się koszyka. SKF jest jednak trochę masywniejsze i koszyk tak nie chodzi. Po drugie łożysko bez oznaczenia ma mniejszy luz fabryczny niż C3. Ten luz to nieco większa odległość bieżni zewnętrznej od kulek - liczony w mikrometrach, w zasadzie niezauważalny w stosunku do łożyska bez oznaczeń.
No a jak już łożysko SKF przywiozłem do domu, podłożyłem też gumę na nieco przytarte amortyzatory (jak ktoś pokazywał na zdjęciach powyżej) i skręciłem do kupy. Efekt końcowy - luz poprzeczny zabieraka zniknął, więc sprawa wyjaśniona i załatwiona. Dzięki za podpowiedzi!

[Vanellus]

Chyba mam zapisaną w kartach specjalizację z tej usterki. Kolejne 20 kkm i znowu to samo, tylko bardziej. Łożysko zmielone w mak (wysłuchałem to, bo przy ostrym ruszaniu tłukł się amortyzator napędu). Diagnoza tym razem prosta - kupiłem ostatnio kiepski uszczelniacz (zimmering), który puścił syf i wodę na łożysko. Tym razem zamówię lepszy