Witam!
Otoz rozwiazalem chyba odwieczny problem (tak mi sie wydaje) z wytarta oska na przepustnicy (moj post dotyczy konkretnie Tenery 660 XTZ 3YF) ale to pewnie ta sama bajka w kazdej teresce bez wytrysku
Jezeli ktos jest zaintresowany prosze napisac to napisze jak to zrobic lepiej anizeli fabryka i skuteczniej, tzn, bezawaryjnie na "dlugo" co wazne to to ze to domowej roboty dzielo, czyli mozna wykonac samemu o ile wie co to oring.
W kazdym badz razie kolejna tereske bede robil pojutrze sasiadowi i postaram sie nakrecic filmik co i jak od poczatku, pozdro i jezeli ktos potrzebuje to mnei zmotywujcie
Maślok
Otoz rozwiazalem chyba odwieczny problem (tak mi sie wydaje) z wytarta oska na przepustnicy (moj post dotyczy konkretnie Tenery 660 XTZ 3YF) ale to pewnie ta sama bajka w kazdej teresce bez wytrysku
Jezeli ktos jest zaintresowany prosze napisac to napisze jak to zrobic lepiej anizeli fabryka i skuteczniej, tzn, bezawaryjnie na "dlugo" co wazne to to ze to domowej roboty dzielo, czyli mozna wykonac samemu o ile wie co to oring.
W kazdym badz razie kolejna tereske bede robil pojutrze sasiadowi i postaram sie nakrecic filmik co i jak od poczatku, pozdro i jezeli ktos potrzebuje to mnei zmotywujcie

Maślok
i oczywiscie gniazda byly rowniez zdeformowane ale juz nie tak drastycznie. Ale do rzeczy... wyfrezowalem sobie dwa rowki polecam 2mm (czi sposoby
1. tokarka-ale nie kazdy w domu ma, 2. Wiertarka...nie uwierze ze nie macie, 3. Pilnik no to pewnie z pilnikiem bedzie najwiekszy problem
, w sensie jak sie wklada... jak dopasujemy juz nasz rozmiar to w zasadzie mozemy poskladac. Czyli wyciagamy oske na jej koniec od strony zaczepu (ta blaszka z dziurka) wkladamy dobrze dopasowany oring (ja nie pamietam jaki ale trzeba sobie kupic kilka roznych rozmiarow (u nas sa po 30 gr za sztuke, wiec szalenstwa nie ma)), przeciskamy oske i jak juz przejdzie poprzez drugie gniazdo, analogiczny oring zakladamy na jej koniec (tutaj nie moze byc luzow jak zreszta po drugiej stronie) w miare ciasno musi to pasowac (w sensie musi sie krecic bez pomocy kolegi
to nic trzeba kupic. Przyszly krucce (jednego raczej nie kupisz) zakladam i ... cisza. Pali szybciej. Ale nie po to to robilem, bo gdy zapinak gaz do oporu i maszyna ma ok 5,5 tysiaca obrotow (caly czas na odkreconym kurku) to ona przerwie ulamek i jedzie dalej , ta dziura mnie dobija. Moze ktos by teraz mnie pomogl?
Komentarz