Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Uruchamianie moto po czyszczeniu gaźników

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    [660] Uruchamianie moto po czyszczeniu gaźników

    OK. Jestem w fazie uruchamiania moto.
    Silnik nie odpalany ROK. Gaźniki wyczyszczone w maju, zamontowane. Nowy filtr powietrza, wszystkie wężyki nowe. Nowy bak.
    Po jakimkolwiek paliwie (nawet w pompie) pozostało wspomnienie.
    Proszę Was o pomoc - czy jest jakaś specjalna procedura napełniania gaźnika paliwem itd? Czy wystarczy tylko zalać paliwo do baku, odkręcić kranik, poczekać i kręcić rozrusznik?

    Jak mam wszystko zorganizować, by uruchamianie moto było porawne?

    Nie wspominam o zalaniu 20 ml oleju do cylindra w celu wstępnego poślizgu ;-)

    Ale zabawę z gaźnikiem robię pierwszy raz.

    Czekam na info, pozdrawiam
    Konwersja XTZ660 na supermoto ;-) http://xtz660.blogspot.com

    #2
    Pokręć rozrusznikiem i pompa podpompuje paliwo, nie ma sensu zalewać gdzieś paliwem.
    "Demokracja jest wtedy, kiedy dwa wilki i owca głosują, co zjedzą na obiad. Wolność jest wtedy, kiedy dobrze uzbrojona owca podważa wynik głosowania." Benjamin Franklin

    Komentarz


      #3
      Jeśli masz paliwo w zbiorniku to odkręć kraniki poczekaj chwilę aż dopłynie do gaźników max 1 minuta i zapalaj nie nalewaj oleju do cylindra.

      Komentarz


        #4
        Zamieszczone przez robkri Zobacz posta
        nie nalewaj oleju do cylindra.
        Dzięki za odpowiedzi
        Nie "oliwić" cylindra? W manualu Haynes'a, wyczytałem, że taka procedura jest OK. Strzykawka oleju, by ułatwić pierścieniom "pierwszy" ślizg po długim staniu moto. Mój nie był ruszany od roku.
        Konwersja XTZ660 na supermoto ;-) http://xtz660.blogspot.com

        Komentarz


          #5
          Zrobisz jak chcesz ale na częściach w silniku który był nawet rok temu odpalany ostatnio jest zawsze cieniutka warstwa oleju przylepiona aby nic nie korodowało lub zastało się, pompa poda olej bardzo szybko.

          Komentarz


            #6
            zalejesz olejem i bedziesz miał problemy z odpaleniem jak ci zarzuci świece. Nie ma co cudować. paliwko zapłon i kręć... za duzo teorii

            Komentarz


              #7
              Nie ma to jak praktyczna rada Dam znać po południu, czy Yaśka zagadała
              Konwersja XTZ660 na supermoto ;-) http://xtz660.blogspot.com

              Komentarz


                #8
                Noooo, piękna nowina Dzisiaj po roku nietykania moto nadeszła "wiekopomna chwiła" i moto działa!!!!!
                Po zalaniu wody, sprawdzeniu połączeń (węże, elektryka) podłączyłem zasilanie, pociągnąłem ssanie i... moto odpaliło praktycznie od dotknięcia przycisku rozrusznika.
                Byłem w szoku, bo liczyłem raczej na kręcenie przez pół godziny. Jestem dumny z siebie, że praktycznie miałem moto rozebrane w drobny mak (oprócz silnika) - wszystko, łącznie z wiązkami elektrycznymi, zawieszeniem itd... Poskładałem i... odpaliłem
                Ukłony i podziękowania w Waszą stronę, bo w sumie tylko na tym forum jestem zarejestrowany jeśli chodzi o zabawy przy moto
                Teraz tylko oświetlenie, wiatrołapy + jakaś lekka rzeźba na owiewki i jedziemy na przegląd. Aaaaa, zapomniałem o przednim hamulcu, który czeka na uchwyt...

                Oto moto w dniu dzisiejszym:





                Konwersja XTZ660 na supermoto ;-) http://xtz660.blogspot.com

                Komentarz


                  #9
                  no no ładnie się prezentuje ale wody chyba nie zalałeś do chłodnicy?

                  Komentarz


                    #10
                    A wlasnie jak wymienic plyn chlodniczy? I co lac? Aha i jak sprawdzac stan?
                    Take care of your Tenere she will take care of you

                    http://tablica.pl/oferta/yamaha-xtz-...5-ID1LXXh.html

                    Komentarz


                      #11
                      Zamieszczone przez Janas_WaWa Zobacz posta
                      no no ładnie się prezentuje ale wody chyba nie zalałeś do chłodnicy?
                      Dzięki Wodę zalałem - dosłownie. Ale tylko na to jedyne odpalenie w celu przepłukania układu - sucho było przez rok, bo cały układ chłodzenia miałem zdemontowany, może jakieś śmieci się dostały. Jutro spuszczam wodę i zalewam nowiutkim płynem
                      Konwersja XTZ660 na supermoto ;-) http://xtz660.blogspot.com

                      Komentarz


                        #12
                        Zamieszczone przez esi Zobacz posta
                        A wlasnie jak wymienic plyn chlodniczy? I co lac? Aha i jak sprawdzac stan?
                        Przy chłodnicy jest zbiorniczek wyrównawczy. Na zbiorniczek założony jest przezroczysty wężyk (podłączony na górze i dole) - i on jest wskaźnikiem stanu. Płyn w wężyku, to stan płynu w zbiorniczku na którym napisane jest Low/Max - ot cała filozofia. Płyn wymienia się poprzez spuszczenie starego i zalanie nowego. Do małej Tereski wchodzi 1.2 litra płynu. Spuszczasz go, odkręcając śrubkę na pokrywie pompy wody. Czekasz aż zejdzie z chłodnicy, silnika i zbiornika. Zalewasz do zbiornika przez koreczek i do chłodnicy przez koreczek
                        Konwersja XTZ660 na supermoto ;-) http://xtz660.blogspot.com

                        Komentarz

                        Pracuję...
                        X