Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Zwarcie ?

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    [660] Zwarcie ?

    Witam, nie udzielam się tu zbyt często, gdyż nigdy nie miałem żadnych problemów z moja tenerką. Wczoraj wieczorem umyłem moto i odstawiłem do garażu, dzis pełen entuzjazmu chciałem nabić kilka kilometrów, lecz po odpaleniu tenerki nie wylączył sie rozrusznik, który zawiesił się? wyłączyłem zapłon a rozroszunik dalej swoje, szybko wyciągłem akumulator, który juz dośc nagrzał sie. Podejrzewam, że gdzieś dostała się woda i spowodowała zwarcie. Czy ktoś może miał taki problem? co mam teraz zrobić, czekać kilka dni i liczyć że woda wyparuje? czy może szukać usterki, a jeżeli tak to gdzie może ona ukrywać się ?

    Pozdrawiam !

    #2
    Sprawdź przekaźnik rozrusznika.

    Komentarz


      #3
      Zamieszczone przez Kornik Zobacz posta
      Sprawdź przekaźnik rozrusznika.
      Dokładnie, potem przeanalizuj skąd dochodzi do niego prąd, przełącznik możesz wykluczyć bo z niego nie idzie napiecie po wyłączeniu zapłonu.
      No i rada na przyszłość, zawsze myj moto odpalone a potem przejedź sie kilka kmów żeby wszystko ładnie się przedmuchało.
      Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
      No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
      sigpic

      Komentarz


        #4
        Właśnie wróciłem z garażu, pościągałem osłonki z przekaźnika i widoczne były tam krople wody, w częściach ze starej xtz znalazłem przekaźnik i już problem zniknął, z tym iż w starym jak i nowym osuszonym przekaźniku przy kręceniu rozrusznika pojawia się dźwięk takiego choćby "bzykania osy". Dodam jeszcze że aku po całej akcji ledwo żyje (może to jest powodem że oba tak przekaźniki bzyczą?).

        P.s. Marcinjunak, będę pamietać

        Komentarz


          #5
          Naładuj aku i sprawdź dobrze, przekaźnik nie powienien bzyczeć, raz tylko styki się zwierają i wtedy rozrusznik ma kręcić, jeśli bzyczy i nie kręci to znaczy że za mało prądu ma aku i nie daje wystarczającego napięcia na rozrusznik.
          Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
          No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
          sigpic

          Komentarz


            #6
            U mnie w lc4 bzyczał i kręcił bez problemu...znaczy się, że coś z nim było nie tak? (pamiętam dokładnie to bzyczenie z akcji "biebrza") Moto myję zawsze zgaszone i też nigdy nie było problemu ani z xt660z ani lc4.
            hominis est errare, insipientis in errore perseverare
            Komar 2350; WSK 175 Kobuz; JAWA TS 350 Sport; YAMAHA XT660Z; KTM LC4 ADV; KTM LC8 ADV; obecnie KTM 625 SXC

            Komentarz


              #7
              Moje LC4 tez cichutko bzyczy jak wlacze zaplon, aku nowy, kable styki kostki przekazniki ok
              Mysle ze to normalne
              A i tez myje zawsze zgaszone, jakbym chcial odpalone myc po blocie z rzezni to paliwa w zbiorniku by zbrakło pół godziny nieraz trzeba myć... problemów z odpaleniem nigdy nie bylo - xtz660, 750, lc4 paliły od strzała, a wody im nie żałowałem
              Enduro nie klęka
              R 1100 GS '99 - limonka
              Pajero 3.2 DiD '03

              Komentarz


                #8
                Mi nie chodzi i lekkie bzyczenie albo raczej buczenie,
                mówię o momencie jak wciskasz rozruch i nic się nie dzieje oprócz brzęczenia przekaźnika
                Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
                No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
                sigpic

                Komentarz


                  #9
                  ja jak i Trocin miałem na myśli sytuację po włączeniu zapłonu, a nie po wciśnięciu guzika.
                  Odnośnie mycia na włączonym silniku: co to ma pomóc? Szybciej zassie wodę do silnika jak w filtr nalejemy? Bo nie za bardzo rozumiem...
                  Kiedyś wpadłem wracając z grzybów Trabantem w kałużę, która mi maskę zakryła. Trabant zgasł, po kilku próbach odpalił i pojechał dalej na hotelowy parking. Tam stał kilka dni, a gdy chcieliśmy wracać do domu na weekend (z delegacji na budowie, nie melanżu[choć to prawie na jedno wychodziło... ]) Trabi za nic w świecie nie chciał odpalić mimo, że rozrusznik dawał jak mógł. Zgodnie z instrukcją obsługi skręciłem kierownicę w stronę (nie pamiętam...), tam za kołem był zapłon-zdjąłem pokrywę i wylała się woda... wytarłem do sucha i odpalił za drugim strzałem...
                  Ale tam był zwykły przerywacz jako zapłon, który dodatkowo znajdował się prawie w akwarium. Co nowym komputrom ma pomóc, że motor będzie chodził jak go woda obleje?
                  hominis est errare, insipientis in errore perseverare
                  Komar 2350; WSK 175 Kobuz; JAWA TS 350 Sport; YAMAHA XT660Z; KTM LC4 ADV; KTM LC8 ADV; obecnie KTM 625 SXC

                  Komentarz


                    #10
                    Jak lejesz to wiesz gdzie tryskasz, jeśli zgaśnie podczas mycia wiesz gdzie nalałeś
                    a jak po myciu nie możesz odpalić to można szukać wszędzie przyczyny
                    Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
                    No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
                    sigpic

                    Komentarz

                    Pracuję...
                    X