Witam, nie udzielam się tu zbyt często, gdyż nigdy nie miałem żadnych problemów z moja tenerką. Wczoraj wieczorem umyłem moto i odstawiłem do garażu, dzis pełen entuzjazmu chciałem nabić kilka kilometrów, lecz po odpaleniu tenerki nie wylączył sie rozrusznik, który zawiesił się? wyłączyłem zapłon a rozroszunik dalej swoje, szybko wyciągłem akumulator, który juz dośc nagrzał sie. Podejrzewam, że gdzieś dostała się woda i spowodowała zwarcie. Czy ktoś może miał taki problem? co mam teraz zrobić, czekać kilka dni i liczyć że woda wyparuje? czy może szukać usterki, a jeżeli tak to gdzie może ona ukrywać się ?
Pozdrawiam !
Pozdrawiam !

pół godziny nieraz trzeba myć... problemów z odpaleniem nigdy nie bylo - xtz660, 750, lc4 paliły od strzała, a wody im nie żałowałem
Komentarz