Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Ściana wschodnia - północna

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    #61
    Achtung! Wrzucam po kawałku, takze proszę o cierpliwość
    To moja propozycja!!!!!!

    Z Warszawy jedziemy do Moniek (ok. 200 km). Dlaczego Mońki? Gdyż, albowiem, ponieważ nie ma sensu aby ludzie gdzieś z głębi Polski gonili pod samiutką granicę i po nocy robili dodatkowe kilometry
    Pierwszy nocleg:




    Biebrza - spływy kajakowe, spływy tratwą, agroturystyka, noclegi w pokojach z łazienkami i domkach letniskowych. Dla osób szukających bliskiego kontaktu z przyrodą pole namiotowe. Zapraszamy do Biebrzańskiego Parku Narodowego. U nas rzeka płynie przez podwórko, a ptaki można podglądać z okien pokoi.

    Popatrzcie swoim okiem i oceńcie które Wam się bardziej podoba.

    UWAGA!!!!
    CHętni na wyjazd proszę się wpisywać kopiując wcześniejszą listę.

    1. Szymek (zależy jak się potoczy sprawa z kolektorami)
    2. LukaSS Jeśli nie będą zapowiadać licznych burz, oberwań chmury i innego szaleństwa to jadę.
    3. Laguna
    4. Camel DR
    5. Bladyxtz
    6. Giani
    7. Rootolf
    8.

    Gosia mogłaby się też wybrać, a nie ciągle po górach chodzi, no ile można...

    Termin: 22-25 lipiec 2010

    Każdy niech się umawia jak chce i z kim ma jechać.

    Jeśli ktoś pali, robi częściej siusiu, lubi się co 50 km zatrzymać, nie gna ponad 120 km/h to może jechać ze mną. Ja pewnie ze stolicy wylecę chwilę po 19, tak aby zajechać nie miejsce tuz przed zachodem słońca.
    Ostatnio edytowany przez LukaSS; 4.
    --== XtzParts.com - części do XTZ 660 i 750 oraz TDM 850-900 ==--

    Komentarz


      #62
      P.S. Jeśli ktoś się chce wykąpać w Bugu – to tylko na własna odpowiedzialność. Bug zbiera co roku liczne żniwo osób chętnych ochłody. Jest to najniebezpieczniejsza rzeka w Polsce.
      Jedziemy terenem nadgranicznym – ekipą, wiec nie zdziwcie sie, jeśli będzie nas kontrolować Straż Graniczna.


      Ci, którzy są żądni wiedzy nt. Tatarów – niech zajrzą do książek, neta. Nie będę tu kopiował ich historii i skąd się wzięli na Podlasiu.

      W kolejności:
      1. Sokółka
      W XV wieku w Sokółce wzniesiono dwór myśliwski zwany Suchołda, który znajdował się w pobliżu traktu łączącego Warszawę z Wilnem. Ziemie te nadał król Zygmunt I Stary Królowej Bonie w 1524 r. Na mocy przywilejów Jan III Sobieski w 1679 r. zaczął osiedlać tu chorągwie tatarskie. Miasto rozwijało się dzięki korzystnemu położeniu.
      Zwiedzic można neoklasyczny kościół katolicki pw. św. Antoniego Padewskiego z 1848. Wewnątrz znajdują się bogato zdobione ołtarze oraz malowidła autorstwa Józefa Ważkowskiego i Antoniego Padewskiego.
      W rynku znajduje się cerkiew prawosławna pw. św. Aleksandra Newskiego wybudowana w około 1830 roku. Wnętrze jest bogato zdobione z piękną ikoną Ostatnia Wieczerza i ruchomą ikoną MB z XVI w.
      W parku miejskim obok dębu Bartek, który jest pomnikiem przyrody, znajduje się kamień upamiętniający trzechsetną rocznicę osadnictwa tatarskiego. Naprzeciw gmachu sądu odsłonięto niedawno pomnik z popiersiem Józefa Piłsudskiego. Upamiętnia on zwycięską bitwę nad Niemnem w 1920 r.

      2. Malawicze
      Wieś została osiedlona przez Tatarów w 1679 r. za sprawą Jana III Sobieskiego. Otrzymali oni gospodarstwa i niewielkie folwarki. Takich folwarków było tu aż 7. Prawdopodobnie istniał tu również meczet. Po powstaniu listopadowym władze carskie skonfiskowały im majątki i wysiedliły. Obecnie po Tatarach, ich folwarkach i meczecie nie zostało już śladu.
      W Malawiczach Dolnych znajdują się wiatraki: drewniany z 1934 r. i koźlak oraz drewniany paltrak z 1946 r. Zaś w Malawiczach Górnych zachował się wiatrak w dobrym stanie, należący do grupy wiatraków sokólskich.

      3. Bohoniki
      Wieś którą Jan III Sobieski w 1679 r. osiedlił nadając ziemie za zaległy żołd żołnierzom tatarskim. Osiadły tu oddziały rotmistrza Bohdana Kieńskiego, Gazy Sieleckiego i Olejowskiego. Zatarg z chorągwiami tatarskimi znany pod nazwą buntu Lipków opisał Henryk Sienkiewicz w "Panu Wołodyjowskim"
      Na przełomie XVII i XVIII wieku powstał tu pierwszy w okolicy meczet. Od tego czasu wieś stała się lokalnym centrum muzułmańskim.
      Jest tu jeden z dwóch czynnych na Podlasiu meczetów i cmentarzy muzułmańskich w Polsce. Wnętrze podzielone jest na dwie części: większą dla mężczyzn, mniejszą dla kobiet. Przed wejściem do obu części znajduje się przedsionek, w którym modlący się wierni, jak i odwiedzający to miejsce turyści mogą pozostawić swoje obuwie, gdyż do sal modlitw nie można wejść w butach. Część męską od żeńskiej oddziela drewniana ściana, wyposażona w podłużny otwór przykryty firaną.

      4. Krynki

      Powstała jako osada przy dworze królewskim w XV wieku. W 1434 r. miało tu miejsce spotkanie Władysława Jagiełły z Zygmuntem Kiejstutowiczem i odnowienie unii polsko-litewskiej. W 1914 r. Krynki liczyły około 10 tys. mieszkańców, z których 90% stanowili Żydzi. Podczas II wojny światowej zniszczono 70% miejscowości. Miejscowi Żydzi zostali wymordowani w Treblince. Znajduje się tu rozlewnia znanej wody mineralnej "Krynka".
      Krynki są miejscowością unikalną na skalę kraju. Plan miasta przypomina gwiazdę, z naroży której wychodzi 12 ulic. Nie znajdziemy tu dużo zabytków. Z budowli sakralnych warto wymienić drewnianą cerkiew cmentarną pw. św. Antoniego z połowy XVIII w. oraz cerkiew pw. Narodzenia MB z 1868 r. Neogotycki kościół paraf. pw. św. Anny, z dwuwieżową fasadą wzniesiono w latach 1907-1913.

      5. Kruszyniany
      Kruszyniany, podobnie jak Bohoniki, są ważnym miejscem dla polskich Tatarów. We wsi znajduje się meczet, który podobnie jak ten w Bohonikach został zbudowany pod koniec XVII lub na początku XVIII wieku. Ponadto obie wsie w podobny sposób zostały zamieszkałe przez Tatarów, za sprawą Jana III Sobieskiego.
      Meczet jest drewniany, nieco większy od bohonickiego.
      Mizar oddalony jest od świątyni o około 100m. Prowadzi do niego polna droga. Leży na wzniesieniu porośniętym lasem. Otoczony jest kamiennym murem, przed wejściem znajduje się brama z tabliczką informacyjną, a na jej szczycie charakterystyczny element – półksiężyc. Starsza część znajduje się w centralnej części, jest porośnięta krzakami. Najstarszy kamień nagrobny jaki udało się odczytać, pochodzi z 1744 r., następne zaś z 1790 r. i z pierwszej połowy XIX w.

      Trasa – ok. 60 kilometrów.

      Ostatnio edytowany przez LukaSS; 4. Powód: bez sensu
      --== XtzParts.com - części do XTZ 660 i 750 oraz TDM 850-900 ==--

      Komentarz


        #63
        Co należy spróbować - najwązniejsze:
        - kołduny - pierogi, tyle że inne niż znamy
        - kibiny - pierogi z kruchego ciasta. Jest to potrawa Karaimska (Tatarów z litewskich Troków - kto nie był, to polecam, szczęka opada)
        - czeburaki - danie litewskie. Polecam (no kurw... ten ogromny pieróg nadziewany miesem i cebulą powla na kolana, z Litwy kilka przywiozłem, rodzina je żarła naie jadła )

        Tutaj możemy tego spróbować: http://www.kruszyniany.pl
        --== XtzParts.com - części do XTZ 660 i 750 oraz TDM 850-900 ==--

        Komentarz


          #64
          Kolejno jedziemy w kierunku Jeziora Siemianowskiego.
          http://oldwww.fuw.edu.pl/aw2p2/sub/s/siemianowskie_jezioro/siemianowskie_jezioro.html
          Jest trzecim co do wielkości sztucznym jeziorem w Polsce. Przy jego tworzeniu całkowitemu zalaniu uległo kilka wsi (Rudnia, Garbary, Bołtryki, Łuka, Budy).
          Można zaryzykować i pojechać przez środek zbiornika wzdłuż torów kolejowych.
          Zbiornik przecina grobla, wzdłuż której przebiega dwutorowa linia kolejowa, niegdyś o znaczeniu strategicznym - w razie wojny tędy miały być przewożone na zachód dywizje Armii Czerwonej. Jeden z torów ciągle ma szeroki, rosyjski rozstaw szyn!


          Dojeżdżamy do Hajnówki. Trochę się pokręcimy po niej. Nie ma tam szczególnych obiektów do zwiedzania.
          Można tu zobaczyć kilka kościołów, cerkwi, a na skwerze Wasilewskiego pomnik żubra.

          Odtąd zaczyna się Białowieski Park Narodowy. Można wpaść do Białowieży – zadecyduje większość głosów. Tylko, że z Białowieży trzeba wrócić tą samą drogą naszego szlaku.


          Dalej śmigamy przez Kleszczele i Nurzec. Dojeżdzamy do Siemiatycz. Historia miasta sięga połowy XV wieku. W styczniu 1542 Zygmunt August wydaje dokument zezwalający Siemiatyczom na korzystanie z prawa magdeburskiego. W latach 1710-1711 "wielki pomór" lub inaczej "morowe powietrze" (epidemia cholery) dziesiątkuje ludność, a pozostali przy życiu chronią się w pobliskiej cerkwi na Grabarce, która od tej pory zyskuje sławę cudownego miejsca. W 1722 zgromadzenie misjonarzy przejęło prowadzenie parafii rzymskokatolickiej pod wezwaniem Wniebowzięcia NMP. Misjonarze założyli i sprawowali opiekę nad szkołą i przytułkiem dla starców i kalek, prowadzili także działalność charytatywną. Przed kościołem zostaje wzniesiona brama z figurą św. Michała Archanioła. Od 1758 Siemiatycze przechodzą w posiadanie księżnej Anny z Sapiehów Jabłonowskiej. Następuje rozbudowa miasta.
          Pałac mieścił w swych murach okazałe zbiory zoologiczne i botaniczne, dzieła sztuki medalierskiej, miedzioryty i inne. W pałacu gościł m.in. król Stanisław August, dostojnicy oraz ludzie nauki: Staszic, Kołłątaj. Jest to także prawdopodobny rok umieszczenia posągów Sfinksów na sarkofagowych cokołach bramy pałacowej, które po rekonstrukcji można oglądać obecnie.
          W sierpniu 1941 okupanci tworzą w Siemiatyczach getto.
          Zabytki:
          Posągi sfinksów przy dawnej bramie wjazdowej do pałacu księżnej Anny Jabłonowskiej (Była córką Karoliny Teresy z Radziwiłłów, Zapraszała do siebie zagranicznych uczonych, zgromadziła wielką bibliotekę i bogate kolekcje historii naturalnej, jedne z najlepszych w ówczesnej Europie).

          Kolejno dajemy na Grabarkę - święta górę prawosławnych - na miejscu jest tabliczka "o co chodzi". Warto tam być.

          http://maps.google.pl/maps?f=d&source=s_d&saddr=Kruszyniany&daddr=Bobrow niki,+Bia%C5%82ostocki,+Podlaskie+to:Nieznana+drog a+to:Jal%C3%B3wka+to:Nieznana+droga+tozymki+to:Cis%C3%B3wka+to:Nieznana+droga&geocode=Fc VoKwMda1trASmhhccYWPHfRjFrb_NdL190eg%3BFQibKgMdOoZ sASkfYyo7vvTfRjFvyCp0thS2BA%3BFYi5KQMd_F5sAQ%3BFRP MKAMdrcVsASn7Kl_8S3QgRzHtJzWe4orLtQ%3BFXZKKAMd_p1s AQ%3BFeI0KAMdptlrASlhZlo9jHMgRzFKN5y6sg0CSw%3BFT3d JwMd3jVsASlrAfdtxHMgRzGai2-lXVhxQw%3BFWiVJwMdET9sAQ&hl=pl&mra=ls&via=2,4&sll= 52.91946,23.858871&sspn=0.139726,0.307274&ie=UTF8& ll=52.950706,23.919296&spn=0.27925,0.614548&z=11



          164 kilometry.

          Z Grabarki dojeżdzamy do mostu w Kózkach. Nie płyniemy promem przez Bug, ponieważ interesujacy nas prom pływał tylko przez chwilę, a bliższy - przy granicy nie pozwoli nam zobaczyć wielu ciekawych rzeczy, no chyba, że większościa głosów zostanie to przegłosowane i popłyniemy.
          Ostatnio edytowany przez LukaSS; 4.
          --== XtzParts.com - części do XTZ 660 i 750 oraz TDM 850-900 ==--

          Komentarz


            #65
            Tutaj zaczynamy podróż Parkiem Krajobrazowym Podlaski Przełom Bugu.
            http://www.podlaskiprzelombugu.pl
            Przepiękne nadbużańskie tereny. Tutaj są liczne miejscowości letniskowe. Panuje mikroklimat. Tutaj przyjeżdzają wczasowicze z Polski i nawet całego świata.
            W Gnojnie jest punkt widokowy, z którego widać po drugiej stronie Bugu wieś Niemirów (gdzie pływają promy), a także Białoruś.

            Przejedziemy np. przez Bubel Stary - wieś książęca założona na przełomie XIII i XIV w., centrum osadnicze z epoki brązu, wczesnej epoki żelaza, okresu rzymskiego i wczesnego średniowiecza. Na krańcu osady drewniana cerkiew unicka z 1740 r., w pobliżu świątyni drewniana dzwonnica z XVIII w. W miejscowości dawne tradycyjne domy wiejskie. Obejrzeć tu można ciekawą panoramę doliny rzeki Bug z widokiem na przygraniczne tereny Białorusi. Na pobliskich starorzeczach Bugu występują liczne stanowiska ptaków wodnych. W osadzie rosną dwa pomnikowe wiązy szypułkowe.
            Dalej wjedziemy do Janowa Podlaskiego – tam Was pooprowadzam chwilę, a póxniej pojedziemy do Wygody – na stadninę koni arabskich słynną na cały świat.
            Miniemy też Prarulin. We wsi znajduje się Parafia św. Apostołów Piotra i Pawła, a jednocześnie Sanktuarium poświęcone męczennikom podlaskim – 13 unitom, którzy 24 stycznia 1874 zginęli z rąk żołnierzy carskich w obronie własnych przekonań; późnoklasycystyczny kościół z XVI w., przebudowany w XVII w.; w nim cenna ikona Matki Boskiej z XVII w. wykonana na blasze. Kto to byli Unici dowiemy się na miejscu.
            Kolejno miniemy „Szwajcarię Podlaskąâ€, czyli Neple. Wpada tu Krzna do Bugu. We wsi barokowy murowany kościół z 1783 r. obok drewniana dzwonnica z 2 poł. XIX w. Za osadą, na wzgórzu wczesnośredniowieczna "kamienna baba", z niego daleki widok na pobliskie tereny. W pobliżu rezerwaty "Czapli Stóg" – rzadkiej Czapli Siwej.
            Kto będzie chętny, możemy wpaść na przejście graniczne dla TIRów do Kukuryk.
            Przystanek mamy w Terespolu. Przejście graniczne samochodowe i kolejowe. Miasto słynęło z PRLu na cały świat z kiszonych ogórków i z mistrzów Europy w podnoszeniu ciężarów. Jest to żydowskie miasto. Po drugiej strony rzeki leży Brześć (kiedyś nasz). Z brzegu widać Twierdzę Brzeską. Kawałek za miastem można znaleźć Lebiedziew – w XVII w. król Jan III Sobieski osadził tu Tatarów.
            W Lebiedziewie i Żukach można znaleźć pozostałosci fortów brzeskich: http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=331426&page=2

            Dojezdzamy do Kostomłot. Ulokowana jest tu Parafia założona została w roku 1631, a więc już po Unii Brzeskiej. Z tego roku pochodzi zabytkowa ikona patrona cerkwi - świętego męczennika Nikity (zm. 370 r.). W tym roku rozpoczęto też budowę cerkwi. Do ważniejszych zachowanych zabytków należą ikona Bogurodzicy z Dzieciątkiem (hodigitria ) z XVII w. i ikona Chrystusa Pantokratora z XVII w. Na 350-lecie parafii (w r. 1981) przeprowadzono kapitalny remont cerkwi. W ostatnich latach (dzięki ofiarom parafian, przyjaciół i pielgrzymów) położono temperową polichromię i wyzłocono ikonostas. W lipcu 1998 r. do Kostomłot przywieziona została część relikwii błogosławionych Męczenników unickich z Pratulina. Tutaj zwiedzimy cerkiew – jedyną na swiecie neounicką parafię obrządku bizantyjsko-słowiańskiego. Jest tam zakonnik – ksiądz (nie pop) Zbyszek Nikoniuk – równy chłop
            http://www.kostomloty.com/

            http://maps.google.pl/maps?f=d&sourc...,0.153637&z=13

            Ok. 100 km.
            --== XtzParts.com - części do XTZ 660 i 750 oraz TDM 850-900 ==--

            Komentarz


              #66
              Teraz dojeżdzamy do Kodnia. Sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej - Królowej Podlasia i Matki Jedności. Kodeńskie Sanktuarium z cudownym obrazem Matki Bożej Gregoriańskiej to najcenniejsze miejsce Podlasia i jedno z najważniejszych Sanktuariów Polski. Cudowny obraz przywieziony z Rzymu przez Mikołaja Sapiehę w 1631 roku został ukoronowany papieskimi koronami już w 1723 roku, a więc tylko 6 lat po koronacji obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Od ponad 350 lat Kodeń to miejsce działania Najświętszej Maryi Panny. Polecam każdemu obejście ołtarza na kolanach za grzechy, nie ważne czy wierzy czy nie
              Za miasteczkiem można wjechać do Kalwarii Kodeńskiej. Zespół kaplic drogi krzyżowej znajdujących się na terenie dawnej rezydencji rodu Sapiehów. Została wybudowana na wale otaczającym dawny arsenał (zbrojownia – obecnie ołtarz polowy), cerkiew oraz zamek Sapiehów. Obecnie miejsce wraz z ze znajdującym się tu kościołem pw. św. Ducha, martyrologium, piwnicami zamkowymi, zbrojownią i ogrodem zielnym stanowi kompleks religijny.
              http://pl.wikipedia.org/wiki/Kalwaria_Kode%C5%84ska
              --== XtzParts.com - części do XTZ 660 i 750 oraz TDM 850-900 ==--

              Komentarz


                #67
                Zamieszczone przez LukaSS Zobacz posta
                Gosia mogłaby się też wybrać, a nie ciągle po górach chodzi, no ile można...
                Oj, ja bardzo chętnie tylko tego.. dopiero 22 lipca w nocy z Białorusi wracam..
                A po górach też ostatnio mniej chodzę, w czerwcu raptem 2 razy byłam.. W lipcu jak na razie wcale..

                Fajna wycieczka się szykuje, szczerze zazdroszczę..

                Pozdrawiam,
                Gosia
                Łoś, w przeciwieństwie do jelenia i innych zwierząt, choć lubi czasem pobujać w obłokach, nie ma wygórowanych ambicji...

                Komentarz


                  #68
                  Lukass a możesz mniej więcej sprecyzować gdzie będziecie w piątek wieczorem? Jak mi sie uda żonę przekonać to byśmy do was na weekend zajechali
                  Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
                  No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
                  sigpic

                  Komentarz


                    #69
                    wiem że kończycie koło Włodawy
                    zapraszam nad jezioro Białe (Okuninka) gdzie będę z rodzinką od niedzieli

                    jeśli nie będzie opóźnień na trasie - to akurat miejsce na niedzielną kąpiel załatwie bezpieczny parking na motocykle
                    Laguna ma do mnie telefon jakbyco.
                    ST legenda Dakaru http://passion4travel.pl/index.php/c...dow/motocykle/
                    FB: http://www.facebook.com/kamilltee

                    Komentarz


                      #70
                      Zamieszczone przez marcinjunak Zobacz posta
                      Lukass a możesz mniej więcej sprecyzować gdzie będziecie w piątek wieczorem? Jak mi sie uda żonę przekonać to byśmy do was na weekend zajechali
                      Przyłączam się do pytania, bo cholera wie.. Jakbym z Białorusi jechała motórem, to bym się nie zastanawiała ale będę jechać autobusem lub pociągiem i wówczas może na łykend dało by radę.

                      Pozdrawiam,
                      Gosia
                      Łoś, w przeciwieństwie do jelenia i innych zwierząt, choć lubi czasem pobujać w obłokach, nie ma wygórowanych ambicji...

                      Komentarz


                        #71
                        Zamieszczone przez Gosienka Zobacz posta
                        Przyłączam się do pytania, bo cholera wie.. Jakbym z Białorusi jechała motórem, to bym się nie zastanawiała ale będę jechać autobusem lub pociągiem i wówczas może na łykend dało by radę.

                        Pozdrawiam,
                        Gosia
                        Jeśli bilet na pociąg/autobus nie jest imienny to mam głupi pomysł, który może Ci umożliwić wycieczkę
                        sigpic

                        Komentarz


                          #72
                          Zamieszczone przez fxrider Zobacz posta
                          Jeśli bilet na pociąg/autobus nie jest imienny to mam głupi pomysł, który może Ci umożliwić wycieczkę
                          Podrzucisz mi motóra, a wrócisz za mnie do Wwy i to jeszcze z moimi gratami? Ale dzięki
                          Nie no fajnie ale to za dużo kobinacji... Nie zabieram ze sobą gratów motórowych. Chociaż.. nie no, teraz to mam jeszcze głupszy pomysł, tylko brakuje trochę luksusu czasowego. Jadę do kumpla do Czarnej Biał., zostawiam motór i graty, do Wwy wracam pociągiem, jadę na Białoruś, a wracając wysiadam w Czarnej, zmieniam graty i wsiadam na motór. Plecak wysyłam pocztą, względnie może jakoś tam by inaczej dało radę...

                          Ja wiem, normalni nie przechodzą do historii..
                          Hmm.. Ale myślę, że jakiś wariant jest możliwy.. Tylko to trochę za dużo zawracania d..


                          Gosia
                          Łoś, w przeciwieństwie do jelenia i innych zwierząt, choć lubi czasem pobujać w obłokach, nie ma wygórowanych ambicji...

                          Komentarz


                            #73
                            W piatek nie wiem gdzie będziemy, ale podejrzewam, że będziemy się zbliżać powoli do Bugu. Zresztą wszędzie jest blisko i łatwo będzie nas znaleźć.
                            --== XtzParts.com - części do XTZ 660 i 750 oraz TDM 850-900 ==--

                            Komentarz


                              #74
                              Zrobiłem się głodny czytając opisy pyszności które nas czekają...

                              Co do noclegu to jak dla mnie najbardziej klimatyczny jest ostatni rodzynek:
                              Biebrza - spływy kajakowe, spływy tratwą, agroturystyka, noclegi w pokojach z łazienkami i domkach letniskowych. Dla osób szukających bliskiego kontaktu z przyrodą pole namiotowe. Zapraszamy do Biebrzańskiego Parku Narodowego. U nas rzeka płynie przez podwórko, a ptaki można podglądać z okien pokoi.


                              no i widok z okna.
                              Biebrza - spływy kajakowe, spływy tratwą, agroturystyka, noclegi w pokojach z łazienkami i domkach letniskowych. Dla osób szukających bliskiego kontaktu z przyrodą pole namiotowe. Zapraszamy do Biebrzańskiego Parku Narodowego. U nas rzeka płynie przez podwórko, a ptaki można podglądać z okien pokoi.
                              Ostatnio edytowany przez Laguna; 237.

                              Komentarz


                                #75
                                Usunięte na żądanie użytkownika
                                Ostatnio edytowany przez Gość; 78. Powód: dopisek

                                Komentarz

                                Pracuję...
                                X