Ok. 13.30 dotarliśmy z Renią do Lubartowa. Oczywiście nie obyło się bez niespodzianek. Na obwodnicy Kielc od tłumika odpadła końcówka i dBkiller. Przez kolejne 250 km wrażenia dźwiękowe były bezcenne
Dziękujemy Organizatorom za organizację, a Wszystkim przybyłym za towarzystwo i dobrą zabawę.
Do następnego.
Dziękujemy Organizatorom za organizację, a Wszystkim przybyłym za towarzystwo i dobrą zabawę.
Do następnego.
Komentarz