Cześć,
Nie widzę podobnego tematu, więc założę nowy ku przestrodze a może przy okazji pomożecie.
Sytuacja miała miejsce ok 80km od Warszawy na trasie do Lublina kilka km. przed Rykami.
Tenerka radośnie sobie pomykała wioząc mnie do rodzinnego Zamościa, kiedy w pewnym momencie przy prędkości ok 160km/h zaczęła słabnąć.
Na początku pomyślałem, że może paliwa brak, więc wrzuciłem rezerwę odczekałem chwilę i odkręcam manetkę czekając na efekty.
Te niestety tym razem nie przybyły.
Tenerka systematycznie zaczęła zwalniać do ok 60km/h i niemal nie reagowała na gaz.
Do wszystkiego po wciśnięciu sprzęgła zapaliła się kontrolka ciśnienia oleju mimo, że silnik pracował.
Po dodaniu obrotów zgasła przy 2000.
Zjechałem w najbliższą zatoczkę autobusową i zacząłem osłuchiwać silnik.
Niestety przy dodawaniu gazu zaczął mocno stukać i wydawać dźwięki, jakich do tej pory nie słyszałem.
Telefon do FX-a który szybko i niestety chyba trafnie podał diagnozę. Zatarta panewka...
Tutaj cofnę się do sytuacji jaka miała miejsce 1,5 miesiąca temu i jakieś 2000km.
Zmieniałem napęd i przy okazji uszczelniacz wałka zdawczego, który przeciekał. Oczywiście założyłem zwykły o wymiarach odczytanych z tematu na forum, za 4 zł.
Zmieniłem oleum i filtr przy okazji i szczęśliwy ruszyłem z warsztatu w Ząbkach, do domu na Ursusie.
Jakie było moje zdziwienie, kiedy na skrzyżowaniu Szwedzkiej i Solidarności kierowca autobusu pokazał mi plamę oleju który wyciekał z silnika...
Natychmiast zjechałem na parking i zlokalizowałem wyciek.
Okazało się, że Simmer na wałku zdawczym najzwyczajniej puścił i olej tryskał na wszystkie strony z pod niego.
Moto dopchałem do Ursusa jedyne 25km (Tenera toczy się rewelacyjnie, ale po prostych. Podejście pod kolumną Zygiego do pl.Bankowego brałem na 4 razy )
Następnego dnia założyłem nowy simmer i dolałem pół litra oleju do stanu.
Kilka dni później założyłem kontrolkę ciśnienia oleju która dodatkowo rozwiała moje obawy, gasnąc tuż po odpaleniu silnika i wszystko wróciło do normy.
Prawie...
Moto odpalało, ale troszkę trudniej i sekundę po odpaleniu z silnika dało się słyszeć metaliczny stukot który natychmiast ustępował.
Stwierdziłem, że zimny i olej wszędzie nie dopłyną, i tak przez najbliższy miesiąc.
Objawy się nie nasilały, moto odpalało i jeździło bez zarzutów.
Niestety do dzisiaj
Może zbiorę się w sobie i zdejmę pokrywę głowicy, a może i głowicę do piątku.
Jeśli tak się stanie, to wrzucę fotki ze stanu faktycznego.
Niestety wszystko wskazuje na to, że pod simmerem na wałku zdawczym, panuje normalne ciśnienie magistrali olejowej.
Prawdopodobnie po jego rozszczelnieniu ciśnienie w układzie zmalało do tego stopnia, że przytarła się któraś z panewek.
Objawy były tak niewyraźne, że je zignorowałem
i na dłuższej trasie dzieło zniszczenia zostało dopełnione, zabierając serce mojej Tenery do krainy gładkich i krętych asfaltów 
Moto do Zamościa ostatecznie dotarło, ale na przyczepie.
To oznacza koniec mojego sezonu i niestety stawia pod znakiem zapytania przyszły.
I w tym miejscu pojawia się prośba do Was.
Jeśli traficie gdzieś na zdrowy, lub przynajmniej dobrze rokujący piecyk do XTZ750 lub TDM850 będę ogromnie wdzięczny za informację.
Nie widzę podobnego tematu, więc założę nowy ku przestrodze a może przy okazji pomożecie.
Sytuacja miała miejsce ok 80km od Warszawy na trasie do Lublina kilka km. przed Rykami.
Tenerka radośnie sobie pomykała wioząc mnie do rodzinnego Zamościa, kiedy w pewnym momencie przy prędkości ok 160km/h zaczęła słabnąć.
Na początku pomyślałem, że może paliwa brak, więc wrzuciłem rezerwę odczekałem chwilę i odkręcam manetkę czekając na efekty.
Te niestety tym razem nie przybyły.
Tenerka systematycznie zaczęła zwalniać do ok 60km/h i niemal nie reagowała na gaz.
Do wszystkiego po wciśnięciu sprzęgła zapaliła się kontrolka ciśnienia oleju mimo, że silnik pracował.
Po dodaniu obrotów zgasła przy 2000.
Zjechałem w najbliższą zatoczkę autobusową i zacząłem osłuchiwać silnik.
Niestety przy dodawaniu gazu zaczął mocno stukać i wydawać dźwięki, jakich do tej pory nie słyszałem.
Telefon do FX-a który szybko i niestety chyba trafnie podał diagnozę. Zatarta panewka...
Tutaj cofnę się do sytuacji jaka miała miejsce 1,5 miesiąca temu i jakieś 2000km.
Zmieniałem napęd i przy okazji uszczelniacz wałka zdawczego, który przeciekał. Oczywiście założyłem zwykły o wymiarach odczytanych z tematu na forum, za 4 zł.
Zmieniłem oleum i filtr przy okazji i szczęśliwy ruszyłem z warsztatu w Ząbkach, do domu na Ursusie.
Jakie było moje zdziwienie, kiedy na skrzyżowaniu Szwedzkiej i Solidarności kierowca autobusu pokazał mi plamę oleju który wyciekał z silnika...
Natychmiast zjechałem na parking i zlokalizowałem wyciek.
Okazało się, że Simmer na wałku zdawczym najzwyczajniej puścił i olej tryskał na wszystkie strony z pod niego.
Moto dopchałem do Ursusa jedyne 25km (Tenera toczy się rewelacyjnie, ale po prostych. Podejście pod kolumną Zygiego do pl.Bankowego brałem na 4 razy )
Następnego dnia założyłem nowy simmer i dolałem pół litra oleju do stanu.
Kilka dni później założyłem kontrolkę ciśnienia oleju która dodatkowo rozwiała moje obawy, gasnąc tuż po odpaleniu silnika i wszystko wróciło do normy.
Prawie...
Moto odpalało, ale troszkę trudniej i sekundę po odpaleniu z silnika dało się słyszeć metaliczny stukot który natychmiast ustępował.
Stwierdziłem, że zimny i olej wszędzie nie dopłyną, i tak przez najbliższy miesiąc.
Objawy się nie nasilały, moto odpalało i jeździło bez zarzutów.
Niestety do dzisiaj

Może zbiorę się w sobie i zdejmę pokrywę głowicy, a może i głowicę do piątku.
Jeśli tak się stanie, to wrzucę fotki ze stanu faktycznego.
Niestety wszystko wskazuje na to, że pod simmerem na wałku zdawczym, panuje normalne ciśnienie magistrali olejowej.
Prawdopodobnie po jego rozszczelnieniu ciśnienie w układzie zmalało do tego stopnia, że przytarła się któraś z panewek.
Objawy były tak niewyraźne, że je zignorowałem


Moto do Zamościa ostatecznie dotarło, ale na przyczepie.
To oznacza koniec mojego sezonu i niestety stawia pod znakiem zapytania przyszły.
I w tym miejscu pojawia się prośba do Was.
Jeśli traficie gdzieś na zdrowy, lub przynajmniej dobrze rokujący piecyk do XTZ750 lub TDM850 będę ogromnie wdzięczny za informację.
Komentarz