Ogłoszenie
Zwiń
No announcement yet.
Panewka i co dalej?
Zwiń
X
-
Tu macie zbliżenia na kanały...
Odważni nie żyją wiecznie, lecz ostrożni nie żyją wcale...
Loud pipes save lives...
https://picasaweb.google.com/108651862641483365846
Komentarz
-
Ciekawe czy simering z aso za 40zł też by puścił?
Czy oszczędność 34 zł była warta nowego silnika i roboty teraz z przekładką? moim zdaniem nie.
Lukass dobrze napisał, spokojnie do stanu 2 litrów można zejść, pół litra oleju to odległość od min do max na bagnecie.
Umieszczenie czujnika oleju też nie daje gwarancji w 100%, zawsze ciśnienie może spierdzielić we wcześniejszym miejscu układu, czyli przed panewkami i kaplica. Np będzie zaraz za pompą - będzie źle bo nie wykryje spadku ciśnienia na panewkach, będzie za panewkami to i tak już po sprawie bo spadek ciśnienia będzie oznaczał przytarcie panewek.Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
sigpic
Komentarz
-
Zamieszczone przez marcinjunak Zobacz postaLukass dobrze napisał, spokojnie do stanu 2 litrów można zejść, pół litra oleju to odległość od min do max na bagnecie.
Podejrzewam, że tutaj mogło faktycznie zaszkodzić zbyt głębokie wbicie uszczelniacza (i tu raczej jego "ASOwatość" nie miałaby dużego znaczenia) - wtedy zrobiło się tam duże ciśnienie i mogło wybić uszczelniacz + wyciek (+ gratis spadek ciśnienia) oleju gotowy.
Przemyślałem temat tych kanalików jeszcze i w sumie patent nie jest taki durny jak z początku mogłoby się wydawać. Podejrzewam, że olej jest tłoczony pod ciśnieniem dolnym kanalikiem a wypływa górnym smarując elementy skrzyni biegów. Przy okazji za uszczelniaczem jest olej pod jakimś ciśnieniem, który oprócz smarowania nie pozwala syfom dostawać się do środka (jeśli już to będzie je wypłukiwał na zewnątrz).sigpic
Komentarz
-
Zamieszczone przez fxrider Zobacz postaPodejrzewam, że tutaj mogło faktycznie zaszkodzić zbyt głębokie wbicie uszczelniacza (i tu raczej jego "ASOwatość" nie miałaby dużego znaczenia) - wtedy zrobiło się tam duże ciśnienie i mogło wybić uszczelniacz + wyciek (+ gratis spadek ciśnienia) oleju gotowy.
Uszczelniacza nie wybije z żaden sposób bo blacha trzyma go od czoła, mogło najwyżej ciśnienie z kanalików walić o razu na zewnątrz po zewnętrznej krawędzi uszczelniacza bo nie było przepływu między kanałami. Mogło też wywinąć wargę uszczelniacza na zewnątrz ale to faktycznie musiało się wytworzyć duże ciśnienie.
Org uszczelniacz nie może być dopchany do końca bo ma wypusty które opierają się o dno gniazda w którym siedzi i zapewniają przepływ oleju. Więc po prostu znów sprawdza się przysłowie że chytry dwa razy traci.
A czasem nie jest to zrobione po to by smarować łożysko przy okazji?
Tam powinno być nie kryte łożysko tylko zwykłe z tego co pamiętam.Ostatnio edytowany przez marcinjunak; 46.Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
sigpic
Komentarz
-
pytanie lajkonika do Junaka (na serio):
no to jak nie było spadku ciśnienia i było min 2 litry oleju - to czemu padła panewka ?
Może ktoś wklei schemat smarowania - chętnie pogłębię wiedzę - bo nie do końca ogarniam drogę oleju w układzie
I czy najbardziej popularne miejsce zakładania czujnika (na rurce olejowej po lewej) faktycznie nie wykaże rozszczelnienia które może zatrzeć panewki?
Znam drugie miejsce - na deklu filtra... czy tam czujnik wykaże utratę ciśnienia na głównej magistrali ?Ostatnio edytowany przez kamilltee; 308.ST legenda Dakaru http://passion4travel.pl/index.php/c...dow/motocykle/
FB: http://www.facebook.com/kamilltee
Komentarz
-
A ja znam najlepszy sposób nie montować czujnika i pilnować stanu oleju bo jak widać żółte ludzie konstruując silnik wiedzieli że kontrolka ciśnienia oleju nic nie pomoże jeśli nagle go zabraknie. A fakt jest faktem że jeśli uszczelniacz oryginalny był z jakimś kołnierzem lub wypustami aby siedział na odpowiedniej głębokości to stosowanie innego bez tych gadżetów zrobiło kuku silnikowi i w ten oto sposób tak banalna czynność jak wymiana uszczelniacza pokazała że i do tego potrzebna jest znajomość nie tylko mechaniki ale i budowy konkretnego silnika.
Komentarz
-
Zamieszczone przez LukaSS Zobacz postaA jak ma uszkodzony czop na wale?
Po drugie, też można robić...
Komentarz
-
Zamieszczone przez kamilltee Zobacz postapytanie lajkonika do Junaka (na serio):
no to jak nie było spadku ciśnienia i było min 2 litry oleju - to czemu padła panewka ?
technicznie rzecz biorąc silnik musiał mieć przerwę w dostawie oleju na panewki, dlaczego, nie wiem. Sekcja tłocząca musiała mieć przerwę albo niedobór oleju w zbiorniku. Przy stanie nawet 2 litry to jest niemożliwe.
Myślę że nawet żółci ludzie by nie umieli na to odpowiedzieć ale poczekajmy, może wysunie się ktoś z mądrymi przemyśleniami i teorią.
Kamil z umieszczeniem czujnika to nie tak wcale prosto, żeby zmierzyć ciśnienie w danym przedziale układu zawsze musimy mierzyć je na końcu danego układu hydraulicznego, czyli jeśli umieścisz czujnik na deklu czyli wyjściu z pompy nie wykryjesz spadku na panewkach tylko na pompie, jeśli umieścisz go zaraz za panewkami, wykryjesz spadek ciśnienia oleju na pompie i panewkach, pytanie tylko czy wyłączysz silnik w odpowiednim czasie zanim spadek ciśnienia na panewkach nie będzie za duży i nie doprowadzi do ich zatarcia.
Co do remontu takiego silnika to myślę że to nie jest w ogóle opłacalne, kolega Ja nie brał pod uwagę swojego czasu spędzonego nad tym silnikiem, koszty wtedy robią się 2 razy albo 2.5 większe niż kupno drugiego silnika z rozbitego moto. koszt wyjęcia silnika z ramy i wsadzenie to min 1tys zł, do tego części, nawet jeśli brqał by się za naprawę zatartego wału to trzeba kupować nowy wał, tych wałów się nie szlifuje, koszt jak zwykle zwala z nóg, to nie ktm że części tańsze są w aso niż na allegro, uszczelki łożyska to po prostu zadanie dla masochistów moim zdaniem, blady próbował też rzeźbić z drugim silnikiem i w końcu tyle roboty wyszło że spokojnie by kupił trzeci silnik, nie wiem jak wasz ale mój czas spędzony w garażu jest bardzo drogi.
Robert ma racje, niech każdy robi to co umie najlepiej a nie po przeczytaniu kilku postów na forum jednym czy drugim myśli że jest fachowcem i wszystko wie, prawda jest taka że jak ktoś się uczy to zawsze coś spierdzieli i akurat tu mamy taki przykład. Gdzieś ostatnio był temat o druciarstwie więc nie będę go powtarzał ponownie.Ostatnio edytowany przez marcinjunak; 46.Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
sigpic
Komentarz
-
Zamieszczone przez _ja Zobacz postaFakt. Poświęciłem setki godzin.
Fakt. Wiele rzeczy spier..iłem.
Fakt. Nadal się uczę i na pewno nie mam się za specjalistę.
Fakt. Znam każdą śrubkę (a zwlaszcza te z zerwanymi gwintami) w moim moto.
Fakt. Było wartoBył Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
sigpic
Komentarz
Komentarz