Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Panewka i co dalej?

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    #16
    Zamieszczone przez grubens Zobacz posta
    A było kiedyś coś że tych zamienników nie można pchać do końca tylko zlicować z blokiem i zabezpieczyć blachą, bo tam jakiś kanalik można łatwo zasłonić czy coś. Nie wiem czy dobrze pamiętam.

    Dobrze pamiętasz to ja pisałem, foty też gdzieś wrzuciłem
    --== XtzParts.com - części do XTZ 660 i 750 oraz TDM 850-900 ==--

    Komentarz


      #17
      Tu macie zbliżenia na kanały...


      Odważni nie żyją wiecznie, lecz ostrożni nie żyją wcale...
      Loud pipes save lives...
      https://picasaweb.google.com/108651862641483365846

      Komentarz


        #18
        Ciekawe czy simering z aso za 40zł też by puścił?
        Czy oszczędność 34 zł była warta nowego silnika i roboty teraz z przekładką? moim zdaniem nie.

        Lukass dobrze napisał, spokojnie do stanu 2 litrów można zejść, pół litra oleju to odległość od min do max na bagnecie.

        Umieszczenie czujnika oleju też nie daje gwarancji w 100%, zawsze ciśnienie może spierdzielić we wcześniejszym miejscu układu, czyli przed panewkami i kaplica. Np będzie zaraz za pompą - będzie źle bo nie wykryje spadku ciśnienia na panewkach, będzie za panewkami to i tak już po sprawie bo spadek ciśnienia będzie oznaczał przytarcie panewek.
        Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
        No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
        sigpic

        Komentarz


          #19
          Chwila, ale wytłumaczcie mi bo ni kumam. simering puścił i olej tryskał na 2 metry? To te kanaliki należą do głównej magistrali smarującej?

          Komentarz


            #20
            Zamieszczone przez marcinjunak Zobacz posta
            Lukass dobrze napisał, spokojnie do stanu 2 litrów można zejść, pół litra oleju to odległość od min do max na bagnecie.
            Ilość oleju to w tym przypadku sprawa drugorzędna raczej. Jeśli to faktycznie jest element głównej magistrali olejowej to mimo dużej ilości dostępnego oleju panewki mógł zabić brak jego ciśnienia.

            Podejrzewam, że tutaj mogło faktycznie zaszkodzić zbyt głębokie wbicie uszczelniacza (i tu raczej jego "ASOwatość" nie miałaby dużego znaczenia) - wtedy zrobiło się tam duże ciśnienie i mogło wybić uszczelniacz + wyciek (+ gratis spadek ciśnienia) oleju gotowy.

            Przemyślałem temat tych kanalików jeszcze i w sumie patent nie jest taki durny jak z początku mogłoby się wydawać. Podejrzewam, że olej jest tłoczony pod ciśnieniem dolnym kanalikiem a wypływa górnym smarując elementy skrzyni biegów. Przy okazji za uszczelniaczem jest olej pod jakimś ciśnieniem, który oprócz smarowania nie pozwala syfom dostawać się do środka (jeśli już to będzie je wypłukiwał na zewnątrz).
            sigpic

            Komentarz


              #21
              Zamieszczone przez fxrider Zobacz posta
              Podejrzewam, że tutaj mogło faktycznie zaszkodzić zbyt głębokie wbicie uszczelniacza (i tu raczej jego "ASOwatość" nie miałaby dużego znaczenia) - wtedy zrobiło się tam duże ciśnienie i mogło wybić uszczelniacz + wyciek (+ gratis spadek ciśnienia) oleju gotowy.
              Spadek ciśnienia nie miał miejsca bo pompa zasysała ze zbiornika ciągle olej a tu go wyrzucało skoro Dex pisze że sikało na 2 metry.

              Uszczelniacza nie wybije z żaden sposób bo blacha trzyma go od czoła, mogło najwyżej ciśnienie z kanalików walić o razu na zewnątrz po zewnętrznej krawędzi uszczelniacza bo nie było przepływu między kanałami. Mogło też wywinąć wargę uszczelniacza na zewnątrz ale to faktycznie musiało się wytworzyć duże ciśnienie.

              Org uszczelniacz nie może być dopchany do końca bo ma wypusty które opierają się o dno gniazda w którym siedzi i zapewniają przepływ oleju. Więc po prostu znów sprawdza się przysłowie że chytry dwa razy traci.

              A czasem nie jest to zrobione po to by smarować łożysko przy okazji?
              Tam powinno być nie kryte łożysko tylko zwykłe z tego co pamiętam.
              Ostatnio edytowany przez marcinjunak; 46.
              Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
              No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
              sigpic

              Komentarz


                #22
                pytanie lajkonika do Junaka (na serio):
                no to jak nie było spadku ciśnienia i było min 2 litry oleju - to czemu padła panewka ?

                Może ktoś wklei schemat smarowania - chętnie pogłębię wiedzę - bo nie do końca ogarniam drogę oleju w układzie

                I czy najbardziej popularne miejsce zakładania czujnika (na rurce olejowej po lewej) faktycznie nie wykaże rozszczelnienia które może zatrzeć panewki?
                Znam drugie miejsce - na deklu filtra... czy tam czujnik wykaże utratę ciśnienia na głównej magistrali ?
                Ostatnio edytowany przez kamilltee; 308.
                ST legenda Dakaru http://passion4travel.pl/index.php/c...dow/motocykle/
                FB: http://www.facebook.com/kamilltee

                Komentarz


                  #23
                  A ja znam najlepszy sposób nie montować czujnika i pilnować stanu oleju bo jak widać żółte ludzie konstruując silnik wiedzieli że kontrolka ciśnienia oleju nic nie pomoże jeśli nagle go zabraknie. A fakt jest faktem że jeśli uszczelniacz oryginalny był z jakimś kołnierzem lub wypustami aby siedział na odpowiedniej głębokości to stosowanie innego bez tych gadżetów zrobiło kuku silnikowi i w ten oto sposób tak banalna czynność jak wymiana uszczelniacza pokazała że i do tego potrzebna jest znajomość nie tylko mechaniki ale i budowy konkretnego silnika.

                  Komentarz


                    #24
                    To teraz Dex do tablicy i niech odpowie Nam czy dobił uszczelniacz do końca czy nie

                    A łożysko jest kryte od strony uszczelniacza, z drugiej strony nie wiem
                    --== XtzParts.com - części do XTZ 660 i 750 oraz TDM 850-900 ==--

                    Komentarz


                      #25
                      Kurcze. Ja mam chyba zamiennik... I nie pamiętam jak go dopchnąłem.
                      Teoretycznie przejechałem na nim już 3 kkm, ale i tak sprawdzę.

                      A co do Twojego problemu.
                      Ja bym nie kupował nowego silnika - bo nie wiesz co w nim siedzi, tylko wyremontował własny. Przerobiłem to
                      "ja to ja, więc jako ja chcę być znany"
                      =>
                      Motocyklowy Klub Podróżników STRANGERS.PL

                      Komentarz


                        #26
                        A jak ma uszkodzony czop na wale?
                        --== XtzParts.com - części do XTZ 660 i 750 oraz TDM 850-900 ==--

                        Komentarz


                          #27
                          Zamieszczone przez LukaSS Zobacz posta
                          A jak ma uszkodzony czop na wale?
                          Po pierwsze nie dowie się jak nie rozbierze. Koszty: 0 zł.

                          Po drugie, też można robić...
                          "ja to ja, więc jako ja chcę być znany"
                          =>
                          Motocyklowy Klub Podróżników STRANGERS.PL

                          Komentarz


                            #28
                            Zamieszczone przez kamilltee Zobacz posta
                            pytanie lajkonika do Junaka (na serio):
                            no to jak nie było spadku ciśnienia i było min 2 litry oleju - to czemu padła panewka ?
                            No żebyś mnie zabił to nie wiem co mogło się stać,
                            technicznie rzecz biorąc silnik musiał mieć przerwę w dostawie oleju na panewki, dlaczego, nie wiem. Sekcja tłocząca musiała mieć przerwę albo niedobór oleju w zbiorniku. Przy stanie nawet 2 litry to jest niemożliwe.
                            Myślę że nawet żółci ludzie by nie umieli na to odpowiedzieć ale poczekajmy, może wysunie się ktoś z mądrymi przemyśleniami i teorią.

                            Kamil z umieszczeniem czujnika to nie tak wcale prosto, żeby zmierzyć ciśnienie w danym przedziale układu zawsze musimy mierzyć je na końcu danego układu hydraulicznego, czyli jeśli umieścisz czujnik na deklu czyli wyjściu z pompy nie wykryjesz spadku na panewkach tylko na pompie, jeśli umieścisz go zaraz za panewkami, wykryjesz spadek ciśnienia oleju na pompie i panewkach, pytanie tylko czy wyłączysz silnik w odpowiednim czasie zanim spadek ciśnienia na panewkach nie będzie za duży i nie doprowadzi do ich zatarcia.


                            Co do remontu takiego silnika to myślę że to nie jest w ogóle opłacalne, kolega Ja nie brał pod uwagę swojego czasu spędzonego nad tym silnikiem, koszty wtedy robią się 2 razy albo 2.5 większe niż kupno drugiego silnika z rozbitego moto. koszt wyjęcia silnika z ramy i wsadzenie to min 1tys zł, do tego części, nawet jeśli brqał by się za naprawę zatartego wału to trzeba kupować nowy wał, tych wałów się nie szlifuje, koszt jak zwykle zwala z nóg, to nie ktm że części tańsze są w aso niż na allegro, uszczelki łożyska to po prostu zadanie dla masochistów moim zdaniem, blady próbował też rzeźbić z drugim silnikiem i w końcu tyle roboty wyszło że spokojnie by kupił trzeci silnik, nie wiem jak wasz ale mój czas spędzony w garażu jest bardzo drogi.

                            Robert ma racje, niech każdy robi to co umie najlepiej a nie po przeczytaniu kilku postów na forum jednym czy drugim myśli że jest fachowcem i wszystko wie, prawda jest taka że jak ktoś się uczy to zawsze coś spierdzieli i akurat tu mamy taki przykład. Gdzieś ostatnio był temat o druciarstwie więc nie będę go powtarzał ponownie.
                            Ostatnio edytowany przez marcinjunak; 46.
                            Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
                            No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
                            sigpic

                            Komentarz


                              #29
                              Fakt. Poświęciłem setki godzin.

                              Fakt. Wiele rzeczy spier..iłem.

                              Fakt. Nadal się uczę i na pewno nie mam się za specjalistę.

                              Fakt. Znam każdą śrubkę (a zwlaszcza te z zerwanymi gwintami) w moim moto.

                              Fakt. Było warto
                              Ostatnio edytowany przez marcinjunak; 46. Powód: ort :)
                              "ja to ja, więc jako ja chcę być znany"
                              =>
                              Motocyklowy Klub Podróżników STRANGERS.PL

                              Komentarz


                                #30
                                Zamieszczone przez _ja Zobacz posta
                                Fakt. Poświęciłem setki godzin.

                                Fakt. Wiele rzeczy spier..iłem.

                                Fakt. Nadal się uczę i na pewno nie mam się za specjalistę.

                                Fakt. Znam każdą śrubkę (a zwlaszcza te z zerwanymi gwintami) w moim moto.

                                Fakt. Było warto
                                Ja zawsze wolałem jeździć
                                Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
                                No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
                                sigpic

                                Komentarz

                                Pracuję...
                                X