Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Panewka i co dalej?

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    #46
    Jeśli można prosić o fotki z rozbiórki silnika to będe wdzięczny. Nie przejmuj się. Moja ST też ma zmieniony silnik

    Komentarz


      #47
      Boże wpadłem w paranoje wczoraj i sprawdziłem czy u mnie się nic nie dzieje dobrze że mam zdjęte osłony zębatki zdawczej i mogę to na bieżąco kontrolować. Ponieważ syf się tam straszny zbiera od smarowania łańcucha a na jednej z śrub od bloku była taka kropelka w kolorze świeżo olejowym (a zmieniałem olej tydzień temu) to umyłem wszystko porządnie i będę obserwował.
      Co do silnika to z moich wiadomości wynika że teresa potrzebuje do działania 1,5 litra do bez awaryjnej pracy a reszta jest po to żeby oleju nie zmieniać za często.
      Przerabiałem to przy przenoszeniu i modyfikacji miski olejowej, więc moje zdanie jest takie że możliwe że jakiś paproch zablokował kanalik i przez to nie docierał w odpowiednich ilościach do panewek. Przy okazji wymiany drugiego i trzeciego biegu u kolegi siłą rzeczy dotarliśmy do ssaka w misce olejowej i jego sitko było dobrze zapchane. A przy okazji wymiana biegów z zakupem silnika dawcy, uszczelek, doszlifowania gniazd zaworowych, wymiany uszczelniaczy zaworowych, łańcucha rozrządu, nie przekroczyła 1500 zł bez oleju. I pomimo ogromu pracy i 3 tygodni prac po nocach bo przecież trzeba do roboty chodzić dało super poczucie że wszystko zostało sprawdzone a montaż nie robił jakiś mechanik co się spieszył i o czymś zapomniał albo olał. Moto lata od zeszłego sezonu bez awaryjnie a nie ma lekkiego życia.
      Co do czujnika to zamiast kontrolki lepszy jest zegar pokazujący nie to czy jest ciśnienie w jakimś zakresie ale jakie jest ciśnienie na bieżąco i takowy zamierzam umieścić u siebie po najbliższej wypłacie.

      Komentarz


        #48
        Z autopsji wiem że (w moim pierwszym poważnym motocyklu przez własną głupotę uwaliłem panewkę):
        - żeby uszkodzić panewki trzeba jeździć co najmniej miesiąc codziennie po 100km bez oleju, więc niemożliwe że powodem uszkodzenia panewek jest simering wałka zdawczego, po prostu moto było katowane, albo nie wymieniano/dolewano oleju przez dłuższy czas,
        - uszkodzenie panewek to nie koniec świata, można je spokojnie naprawić i przejeździć na tym silniku drugi raz tyle (o ile dobrze zrobi się szlif walu i panewki).

        Komentarz


          #49
          Zamieszczone przez perz_86 Zobacz posta
          uszkodzenie panewek to nie koniec świata, można je spokojnie naprawić i przejeździć na tym silniku drugi raz tyle (o ile dobrze zrobi się szlif walu i panewki).
          Pod warunkiem, że masz nieruszony wał Wałów w motocyklach lat 80 i późniejszych nie szlifuje, nie wchodze w szczegóły, jest pełno info nt. w sieci. Panewki to drogi koszt a Yamaha nie ma podanych wymiarów naprawczych tylko kolejne wymiary są oznaczone kolorami (nie ma typowego przyporządkowania kolorów do wymiarów, zobacz w dziale Moje moto temat użytkownika "_Ja"). Rozebranie silnika i złożenie przy wyjmowaniu wału to dodatkowo uszczelki, uszczelniacze plus masa rzeczy które wyjda dodatkowo (najczęściej głowica), no i koszt robocizny, wypitego browaru, narzedzi...

          A co do szlifowania wałów i doboru panewek. Najczęściej na forum motocyklistów można wyczytać takie przypadki, gdzie silnik pochodził kilka tyś i padł. tutaj ktoś też "chwalił się" szlifowanym wałem i nowymi panewkami - silnik na sprzedaż, gdyż pomimo prawidłowego stanu oleju wał znów "chwycił"
          --== XtzParts.com - części do XTZ 660 i 750 oraz TDM 850-900 ==--

          Komentarz


            #50
            Ja wysyłałem panewki i wał do specjalistycznego zakładu który zajmuje się takimi rzeczami, i zrobili to bardzo dobrze, niestety adresu już nie pamiętam bo było to naście lat temu. Koszty łącznie z uszczelniaczami, uszczelkami i innymi pierdołami wyszły mi połowę taniej niż nowy(używany) silnik. Fakt faktem straciłem na to kupę czasu. Ale w ogólnym rozrachunku się opłacało. Motocykl jeszcze trochę po tym pojeździł.
            Wiadomo że to nie jest to samo co fabryczne panewki, ale spokojnie na takim silniku można trochę pojeździć.

            Komentarz


              #51
              Zamieszczone przez perz_86 Zobacz posta
              Z autopsji wiem że (w moim pierwszym poważnym motocyklu przez własną głupotę uwaliłem panewkę):
              - żeby uszkodzić panewki trzeba jeździć co najmniej miesiąc codziennie po 100km bez oleju, więc niemożliwe że powodem uszkodzenia panewek jest simering wałka zdawczego, po prostu moto było katowane, albo nie wymieniano/dolewano oleju przez dłuższy czas,
              - uszkodzenie panewek to nie koniec świata, można je spokojnie naprawić i przejeździć na tym silniku drugi raz tyle (o ile dobrze zrobi się szlif walu i panewki).
              100 km dziennie razy 30 dni to 3000 jaki silnik bez oleju to przejedzie ? Zatrze sie po pierwszych 100 jeżeli nie wcześniej...
              Jeżeli jest jeden cylinder to pozostaje tylko jeden wybór...
              Jeżeli jest wybór to mogą być nawet cztery...

              Komentarz


                #52
                Zamieszczone przez perz_86 Zobacz posta
                Motocykl jeszcze trochę po tym pojeździł.
                Wiadomo że to nie jest to samo co fabryczne panewki, ale spokojnie na takim silniku można trochę pojeździć.
                Konkretnie: ile bezawaryjnie przejeździł ten motocykl po tej naprawie? Ile to jest to "trochę" ?

                EDIT: Tak przy okazji czym innymi jest niski poziom oleju, gdy pompa mimo wszystko jeszcze jest w stanie go pompować, a czym innym brak ciśnienia w magistrali.

                Ja jak nie dokręciłem korka od wlewu oleju to na przestrzeni niecałych 14 (słownie: czternastu) kilometrów na autostradzie silnik zdążył wypompować prawie cały oleju (w silniku znalazłem potem ok. 10-15% jego nominalnej ilości) i zatrzeć się (tzn. tłok się zrobił plastyczny od temperatury a sworzeń tłoka stanął w korbowodzie). I to było w silniku w którym wszystko (oprócz w/w sworznia) jest na łożyskach.
                sigpic

                Komentarz


                  #53
                  Honda w latach 70tych robiła bardzo dobre silniki

                  EDIT: jakieś 5tyś. nie stać mnie było na nowy silnik a dzięki temu mogłem jeździć dalej
                  EDIT EDIT: potem motocykl sprzedałem i nowy właściciel też na nim jeździł, więc de facto nie wiem ile jeszcze wytrzymał.
                  Ostatnio edytowany przez perz_86; 2526.

                  Komentarz


                    #54
                    Zamieszczone przez perz_86 Zobacz posta
                    jakieś 5tyś.
                    Właśnie dlatego wszyscy piszą, że nie warto sobie głowy zawracać taką rzeźbą. Przejeździ się 1/3 sezonu (ciągle się zastanawiając czy to już czy jeszcze nie) a potem jest się w punkcie wyjścia.
                    sigpic

                    Komentarz


                      #55
                      ja to sprzedałem (żal było złomować) za 1000zł (a zapłaciłem wtedy 4500zł za ten motocykl) prawdopodobnie więcej bym zarobił sprzedając to na części, poza tym sprzedałem motocykl jako uszkodzony (co prawda jeździł no ale...), więc darujcie sobie oszczerstwa w moim kierunku i teksty w stylu "I takie jest podejście ludzi... zrobić byle nie wybuchło i sprzedać dalej :/ Masakra."
                      Ostatnio edytowany przez perz_86; 2526.

                      Komentarz


                        #56
                        Zamieszczone przez perz_86 Zobacz posta
                        Ja wysyłałem panewki i wał do specjalistycznego zakładu który zajmuje się takimi rzeczami, i zrobili to bardzo dobrze
                        I zrobią to bardzo dobrze Wiekszosc zakładów przeszlifuje wał i dobierze nowe panewki z jakiegoś auta lub uniwersalane Niestety tak zrobiony zestaw nie wytrzymuje pracy w silniku motocyklowym, gdzie są znacznie inne warunki pracy niż w aucie.
                        --== XtzParts.com - części do XTZ 660 i 750 oraz TDM 850-900 ==--

                        Komentarz


                          #57
                          To nie zmienia faktu, żeby zatrzeć panewki moto musi naprawdę nieźle dostać po dupie, więc albo w przeszłości moto musiało być nieźle katowane i simering był kropelką która przelała morze, albo przyczyna jest inna. Sam simering wałka zdawczego nie mógł doprowadzić do takiego stanu rzeczy.

                          Komentarz


                            #58
                            Zamieszczone przez piotr13 Zobacz posta
                            100 km dziennie razy 30 dni to 3000 jaki silnik bez oleju to przejedzie ? Zatrze sie po pierwszych 100 jeżeli nie wcześniej...
                            Buick Century moja siostra w kanadzie doprowadziła do przemiany oleju w bizmut i dopiero silnik się zatrzymał


                            to tak na rozluźnienie bo widzę że zaraz gardła będziemy sobie podcinać

                            Komentarz


                              #59
                              Zamieszczone przez grubens Zobacz posta

                              to tak na rozluźnienie bo widzę że zaraz gardła będziemy sobie podcinać
                              spoko, luźna sprawa
                              silnik w mercedesie 123 kolegi po kontakcie z jego dziewczyną stanął po przejechaniu 15km na zapalonej czerwonej kontrolce poziomu oleju bo wskazówka ciśnienia już dawno była na dole
                              Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
                              No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
                              sigpic

                              Komentarz


                                #60
                                Wskazówka poziomu oleju w Mercedesie jest żółta ciśnienia czerwona
                                Chociaż w beczce to nie jestem pewien czy w ogóle jest kontrolka poziomu oleju...

                                \

                                Moj znajomy zrobił Poldolotem w 3 lata 40kkm bez zmiany i dolewania oleju, jak wzialem to auto to bagnet ledwo sie maczal a olej smoła... potem juz na zmienionym oleju jeszcze 3 lata auto jezdzilo (znaczy ja nim jezdzilem na gazie robiac 60kkm)
                                Enduro nie klęka
                                R 1100 GS '99 - limonka
                                Pajero 3.2 DiD '03

                                Komentarz

                                Pracuję...
                                X