Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Maroko 2011 by EnduroVoyager - relacja prawie na żywca

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    Tomasz, piękne foty, zresztą jak zawsze
    --== XtzParts.com - części do XTZ 660 i 750 oraz TDM 850-900 ==--

    Komentarz


      wiecie skąd tyle odsłon ? bo wszyscy czekali na jakieś zdjęcia podczas Waszego pobytu, teraz zresztą też czekamy na więcej !

      napiszcie dlaczego DR była pchana na jednym ze zdjęć ?
      ST legenda Dakaru http://passion4travel.pl/index.php/c...dow/motocykle/
      FB: http://www.facebook.com/kamilltee

      Komentarz


        Zamieszczone przez kamilltee Zobacz posta
        napiszcie dlaczego DR była pchana na jednym ze zdjęć ?
        to się nazywa brak mocy żartuję bo ja nie widziałem takiego zdjęcia
        Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
        No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
        sigpic

        Komentarz


          Kowal - podobno dużej Teresy szukasz, skoro już mowa o braku mocy
          ST legenda Dakaru http://passion4travel.pl/index.php/c...dow/motocykle/
          FB: http://www.facebook.com/kamilltee

          Komentarz


            Myślę że Kowal przejdzie z czasem na pomarańczową stronę mocy zamiast pchac się w krówkę ST
            hominis est errare, insipientis in errore perseverare
            Komar 2350; WSK 175 Kobuz; JAWA TS 350 Sport; YAMAHA XT660Z; KTM LC4 ADV; KTM LC8 ADV; obecnie KTM 625 SXC

            Komentarz


              A ja myślę, że XTka doprowadzi do ładu i będzie dalej śmigał
              sigpic

              Komentarz


                Pchamy DRkę bo klamka się wzięła i ukręciła od sprzęgła, a wymiana w pełnym słońcu by nas wykończyła. Co do szukania XTZ 750 to są takie rozważania ale chyba prędzej KTM 950 byłby grany. Najbliżej prawdy jest Adam po prostu doprowadzę do ładu moc i będę śmigał dalej. Tak naprawdę tylko dwa razy podczas całego prawie 4tyś km zabrakło mi mocy i to nie w sytuacjach zagrażających bezpieczeństwu. A na razie to brak miedzi, a jak brak miedzi to się na du....e siedzi. Chyba wolałbym tę kasę przeznaczyć na kolejne wędrówki włóczykijowe niż przerabiać lub kupować następną maszynę.

                ps Spotkaliśmy kolesia jadącego asfaltami przez pustynie Royal Enfildem. Chodzi tylko o wyjście z domu i chęć poznawania świata.
                podrozemotocyklowe.com

                Komentarz


                  Zamieszczone przez kowal73 Zobacz posta
                  prędzej KTM 950 byłby grany.
                  słuszna myśl, oby tak dalej

                  Zamieszczone przez kowal73 Zobacz posta
                  doprowadzę do ładu moc
                  bez urazy ale nie da się , pamiętaj moc jest niczym bez kontroli

                  Zamieszczone przez kowal73 Zobacz posta
                  będę śmigał dalej.
                  śmigał tak ale nie zapier..ał

                  z tego wszystkiego najważniejsze jest jedno, nie ważne czym ale ważne jak a wszyscy widzą że i na starszych motorkach można pojeździć po afryce, trzeba tylko chcieć, za resztę zapłaci się kartą ...
                  Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
                  No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
                  sigpic

                  Komentarz


                    Marcin Ty nasz bajkopisarzu!!!! Ale w pełni się z Tobą zgadzam i podpisuję pod każdym słowem przez Ciebie napisanym!!!!!
                    podrozemotocyklowe.com

                    Komentarz


                      Zamieszczone przez kowal73 Zobacz posta
                      Marcin Ty nasz bajkopisarzu!!!!
                      To już wolę mistrz pomarańczowej mocy

                      Dawać więcej fotek a nie pierdzielić tylko o głupotach
                      Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
                      No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
                      sigpic

                      Komentarz


                        Odcinki specjalne

                        Na kolejny dzień zaplanowaliśmy półpustynne szlaki. Trochę się pogubiliśmy i niechcący trafiliśmy na oznakowane odcinki specjalne naszego rajdu. Tego dnia Świeżak postanowił dostosować swój motocykl do otoczenia i troszkę przefasonował owiewkę i rozbił przednią lampę. W ogóle się tym nie przejął
                        W końcu to jego ósmy dzień na motocyklu












                        Gdzieś tam... jeździ miejscowy Berber z naszą nalepką na motocyklu


                        Nocleg po cięęęęęężkim dniu. Ale o tym niebawem

                        CDN...
                        EnduroVoyager - strona
                        EnduroVoyager - blog

                        Komentarz


                          Ganialne zdjęcie. Ten drugi gość od lewej w białym odzieniu to jakiś duch czy kosmita terminator jakiś. A może w czasie robienia fotki nie wiedzieliście o jego obecności ... Super fotka.

                          Komentarz


                            może to ten beduin z banera
                            Hvězdy chtějí patřit Tobě...

                            Komentarz


                              Zamieszczone przez PiotreS Zobacz posta
                              Ganialne zdjęcie. Ten drugi gość od lewej w białym odzieniu to jakiś duch czy kosmita terminator jakiś. A może w czasie robienia fotki nie wiedzieliście o jego obecności ... Super fotka.
                              Toż to mój Biały Kruk. Odpoczywa sobie razem z nami. Chwilę wcześniej wrócił z nocnego rajdu na orientację i dla tego ma taki głupi wyraz twarzy
                              EnduroVoyager - strona
                              EnduroVoyager - blog

                              Komentarz


                                Ekipa Vulkanizacyjna szlifuje fach

                                Na chwilę wrócę jeszcze do dnia poprzedniego. Otóż z Kowale wieczorem po rozbiciu obozu postanowiliśmy pojechać do sklepu i kupić coś na kolację. Z pobliskiego wzgórza widać było jakieś światła i zabudowania więc powinniśmy szybko obrócić. Zaznaczyłem na GPS namiary obozu i w drogę. Oznajmiliśmy chłopakom - za pół godzinki jesteśmy. Zajęło nam to w sumie cztery godziny z czego trzy jechaliśmy w nocy po wydmach i fesz-feszu. Owy catering okazał się najcięższym odcinkiem podczas tego wyjazdu i na długo go zapamiętamy.


                                Ale wracając do relacji...
                                Tego dnia mieliśmy w planach przejazd w góry. Ambitne plany pokrzyżowały jednak - gumy. Dużo gum


                                dzień zaczęliśmy od sesji zdjęciowej


                                Jako, że mam parcie na szkło udało mi się niepostrzeżenie wtopić w zdjęcie obozowiska z flagą XTZ


                                Potem było już tak....

                                CDN...
                                EnduroVoyager - strona
                                EnduroVoyager - blog

                                Komentarz

                                Pracuję...
                                X