Reasumując:
TKC kupuje się z potrzeby nie lansu, ze świadomością, że w terenie super, a na asfalcie głośno i z wibracjami (coś za coś)
PS: to do tych, którzy nie wjeżdżają w błoto i jeźdzą autostradami do Chorwacji, a chcą kupić TKC... na takie jazdy są lepsze opony
TKC kupuje się z potrzeby nie lansu, ze świadomością, że w terenie super, a na asfalcie głośno i z wibracjami (coś za coś)
PS: to do tych, którzy nie wjeżdżają w błoto i jeźdzą autostradami do Chorwacji, a chcą kupić TKC... na takie jazdy są lepsze opony
Plusy: cisza, nie trzęsie, pewność trzymania w zakrętach i przy mokrej nawierzchni....
Jakbym miał śmigać też w terenie to uciułałbym na drugi komplet felg, które zakładałbym przed wyjazdem w błoto. Lipa moim zdaniem zmieniać opony - niszczy się opona, felga, dętka i ręce od wachlowania łyżkami
Jestem zdania ze w takim motocyklu minimum to K60, szosowe gumy sa do plastików a to w końcu enduro (niektórzy mówią turystyczne)
i tu zaczyna się logiczne wytłumaczenie używania kostek ....
zapędziłem się!!! moderatorzy!!! ratunku!!!!

Komentarz